Energia odnawialna to szansa dla gmin

Jak dotąd w kraju energia odnawialna nie jest wykorzystywana tak, jak mogłoby to być i jak tego chce Unia Europejska, która zakłada, że w 2020 r. będzie ona u nas w 20 proc. źródłem zasilania w energię elektryczną.

Przeczytaj także:Gmina Chojnice. Energia odnawialna to nasza szansa!

- Nie korzystamy z niej, bo nie ma przepisów prawnych, a te, które są w prawie energetycznym, są niespójne i mogą być różnie interpretowane - wyjaśnia wicewójt Piotr Stanke, który razem z wójtem Zbigniewem Szczepańskim uczestniczył w konferencji o energii odnawialnej w Warszawie. - Samorządy działają po omacku, a zapowiadana na przyszły rok ustawa nawet jeszcze nie przeszła etapu komisji sejmowych...

Tymczasem w gminie Chojnice, która należy do Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, mają chrapkę i na biogazownie, i na ogniwa fotowoltaiczne. - Biogazownie miały być w każdej gminie, tymczasem powstało ich ledwie 29 - mówi wójt Zbigniew Szczepański. - My byśmy chcieli, żeby powstała przy Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze i na konferencji rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami angielsko-amerykańskiej firmy "Ceres", która już zainwestowała w Działdowie.

Wójt dodaje, że czy się nam to podoba, czy nie, od wiatraków, biogazowni i ogniw fotowoltaicznych nie uciekniemy. Uważa, że jest to faktycznie ogromna szansa dla gmin, zwłaszcza nierolniczych.

W urzędzie prowadzą także rozmowy z firmą Vortex Energy, która chciałaby zbudować farmę fotowoltaiczną. - A ponieważ jest tak różne podejście do tego tematu, więc zapytam starostę, jak to będzie z tym u nas - mówi Szczepański.