Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

EuroBasket. Nie wszyscy polscy koszykarze trenowali dzień po wygranej z Ukrainą. W środę mecz o półfinał ze Słowenią

OPRAC.:
Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Michał Michalak w trakcie meczu z Ukrainą w Berlinie
Michał Michalak w trakcie meczu z Ukrainą w Berlinie PAP/EPA/FILIP SINGER
Pięciu reprezentantów Polski trenowało w poniedziałkowe popołudnie w Berlinie przed środowym spotkaniem 1/4 finału mistrzostw Europy koszykarzy. - Postawiliśmy kamień milowy, ale zależy nam na kolejnym zwycięstwie - powiedział Michał Michalak. Środowe spotkanie ze Słowenią o półfinał EuroBasketu rozpocznie się o godz. 20.30.

Pod okiem Michała Dukowicza i Grzegorza Kożana, asystentów trenera Igora Milicica, ćwiczyli w Mercedes Benz Arenie Łukasz Kolenda, Jakub Schenk, Dominik Olejniczak, Jakub Garbacz i Michał Michalak. Całkowicie odwołały swoje treningi w głównej arenie trzy z ośmiu reprezentacji, które pozostają w turnieju: Włochy, Niemcy i Grecja.

„To był trening opcjonalny, każdy z nas był tu z własnej woli. Uznałem, że lepiej dla mnie będzie porzucać sobie, potrenować" - przyznał Michalak, który z tej piątki najdłużej gra w tych mistrzostwach. Średnio przebywa na parkiecie 16,7 minut i zdobywa 7,3 pkt.

Euforia polskiej ekipy na parkiecie i szatni po wygranej z Ukrainą 94:86 i pierwszym od 25 lat awansie do ćwierćfinału była wielka, ale świętowanie nie trwało długo.

"Jesteśmy w trakcie zawodów. Postawiliśmy kamień milowy, ale zależy nam na kolejnym zwycięstwie, więc oczywiście cieszyliśmy się, ale dopóki turniej się nie skończył to nie czas na celebrowanie. Trzeba przygotować się do następnego meczu z myślą o zwycięstwie" - podkreślił.

Jak przyznał konkretne przygotowania do środowego spotkania zaplanowano na popołudnie.

"Mieliśmy dzisiaj regenerację. Od popołudnia będziemy już konkretnie przygotowywać się, omawiać założenia, które chcemy realizować przeciwko Słowenii. Zwycięstwo Włoch z Serbią jeszcze bardziej utwierdziło nas w przekonaniu, że w jednym meczu wszystko może się zdarzyć. Widzieliśmy w drugiej połowie, że Serbowie byli zszokowani tym, że rywale wszystko trafiali. Przez dłuższy czas grali z nastawieniem, że jakoś uda im się wygrać, a gdy do końca pozostawało cztery minuty, nagle nikt z nich nie chciał rzucać, brać odpowiedzialności. +Damy piłkę Jokicowi+ - myśleli i okazało się, że nie wygrali. Jest to dla nas jakaś lekcja" - zauważył 28-letni koszykarz, który w reprezentacji rozegrał 41 spotkań i zdobył 314 punktów.

Istotną informację o stanie zdrowia w drużynie przekazał dziennikarzom lekarz reprezentacji Marcin Błoński.

"W dalszym ciągu bez zmian. Wszystko w porządku, zawodnicy są gotowi do walki o półfinał" - zaznaczył.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: EuroBasket. Nie wszyscy polscy koszykarze trenowali dzień po wygranej z Ukrainą. W środę mecz o półfinał ze Słowenią - Dziennik Polski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska