Janusz Zemke przyjechał do Włocławka, by udzielić wsparcia kandydatowi SLD na prezydenta Włocławka, Krzysztofowi Kukuckiemu, a także kandydatom do rady miasta i sejmiku województwa. Nie mógł jednak pominąć kwestii modernizacji włocławskiego dworca, o którą zabiegał. W tej kampanii to temat bardzo popularny.
- Decyzja o modernizacji włocławskiego dworca zapadła rok temu - mówił Janusz Zemke. - Jako członek komisji transportu Unii Europejskiej Parlamentu Europejskiego chcę wyrazić nadzieję, że w końcu budowa tego dworca się zacznie. Bo wokół dworca są rozgrywane spektakle polityczne, debaty, kto tutaj się dołożył do tego, że budowa jest w planach. Dołożyli się wszyscy, którzy chcieli Włocławkowi pomóc. A dzisiaj wszyscy ci, którzy rządzą odpowiadają za to, żeby ta inwestycja w końcu się zaczęła. Czas leci. Trzeba zrobić wszystko, żeby centrum przesiadkowe we Włocławku było i powstało - dodawała.
Jak podkreślał jednak, do Włocławka przywiodły go jednak dzisiaj głównie wybory samorządowe.
- Jesteśmy tą formacją, która ma swoją nazwę i wyborców nie oszukuje - zaznaczał. - Podkreślam to we Włocławku z całą mocą, bo jak tak patrzy się na te różne billboardy dookoła to widzę, że niektórzy kandydują z innych szyldów niż to było kilka lat temu. We Włocławku mamy starty przebierańców politycznych. SLD się nie przebiera. Na naszych listach około 40 proc. są to członkowie SLD, a 60 proc. są to osoby o lewicowych poglądach i przekonaniach.
Zemke chwalił też Krzysztofa Kukuckiego - jego doświadczenie mimo młodego wieku, a także jego drużynę - kandydatów do rady miasta i sejmiku.
Sportowe Wydarzenie Weekendu - odcinek 1.