https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Komplet punktów dla gospodarzy

maz
Jarosław Pabijan
Za mało indywidualnych zwycięstw, a co za tym idzie - wygranych wyścigów. MrGarden GKM w Zielonej Górze nie obronił przewagi z pierwszego meczu.

Na ten mecz grudziądzanie musieli trochę poczekać. W piątek nawet nie ruszyli do Zielonej Góry, bo prognozy pogody były fatalne (sprawdziły się) i kluby szybko doszły do wniosku, że trzeba mecz przełożyć. Spotkanie udało się rozegrać w niedzielę, ale nasza drużyna z Zielonej Góry wróciła z niczym.

Brakowało liderów

Na mecz z Falubazem, GKM ruszał z minimalną przewagą z pierwszego spotkania (46:44 w Grudziądzu) i - nie było co ukrywać - niewielkimi szansami na jej obronę i bonus.

Potwierdził to już początek spotkania - gospodarze, poza pierwszym wyścigiem, dyktowali warunki na torze i szybko budowali przewagę. Ta, po czterech wyścigach, wynosiła już dziesięć punktów.

Naszych zawodników z rytmu wybijali zresztą nie tylko zielonogórzanie, ale też ostra walka w łukach czy upadek Krzysztofa Buczkowskiego w 6. wyścigu.

Kiedy zawodnicy GKM zaczęli zmniejszać straty i wydawało się, że będą w stanie zagrozić gospodarzom, Falubaz opowiedział kolejnym podwójnym zwycięstwem w 10. wyścigu, a dystans między drużynami znów wynosił 10 punktów.
w 11. biegu trener Robert Kempiński próbował więc ratować wynik rezerwą taktyczną. Antonio Lindbaeck zastąpił Rafała Okoniewskiego, ale Szwed nie był w stanie pokonać żadnego z rywali.

I to w zasadzie był koniec marzeń o zwycięstwie w tym spotkaniu. Można było jeszcze nieśmiało myśleć o bonusie, ale do tego potrzebne było wygrywanie wyścigów. GKM na zielonogórskim torze nie za bardzo miał jednak kim „straszyć”.
Tuż przed wyścigami nominowanymi gospodarze postawili kropkę nad i, wygrywając podwójnie zapewnili sobie nie tylko wygraną w meczu, ale i bonus.

Falubaz Zielona Góra - MrGarden GKM Grudziądz 55:35

Falubaz: Dudek 11+1 (2,2,2,2,3), Łoktajew 1+1 (0,1,0,-), Doyle 12+2 (2,1,3,3,3), Karpow 7+1 (t,2,2,3,0), Protasiewicz 12+2 (2,3,2,3,2), Niedźwiedź 2+1 (2,0,0), Pieszczek 10 (3,3,3,0,1);

GKM: Lindbaeck 9 (3,0,3,0,2,1), Ljung 7 (1,3,1,2,t), Okoniewski 6 (1,2,1,-,2), Buczkowski 5+2 (0,1,3,0,1), A.Łaguta 6 (1,3,1,1), Nowak 1+1 (t,0,1,0), Trzensiok 1 (1,0,0).

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska