Sokół Łańcut - Polski Cukier SIDEn 77:85 (15:12, 20:16, 22:23, 16:22)
SOKÓŁ: Klima 22 (2), Gawrzydek 13 (1), 15 zb., Pieloch 9 (2), Baran 9 (2), Fortuna 3 (1) oraz Młynarski 13 (3), Hałas 5 (1), Dubiel 3
PC SIDEN: Jarecki 18 (1), Kowalewski 12 (2), Sikora 11, 7 as. Lisewski 10, Bochno 5 (1), 5 zb., oraz Perka 10(2), Barycz 10, 7 zb., Śmigielski 8, 5 as., Szpyrka 1, Szymański 0,
W trzeciej kwarcie Sokół prowadził już 49:36, a w ostatniej już 70:56. I wtedy torunianie zaczęli nagle grać bezbłędnie. Świetnie bronili, a w ataku zdobyli 14 punktów z rzędu (w tym 8 Marcina Kowalewskiego) w ciągu zaledwie 90 sekund. Serię przerwał jedenastym celnym rzutem z dystansu gospodarzy Maciej Klima, ale w ostatniej akcji do dogrywki doprowadził Piotr Śmigielski.
W dodatkowym czasie gry Sokół już nie zatrzymał rozpędzonych torunian. Świetnie pracowali w defensywie, czym wymuszali błędy 24 sekund rywali (tylko jeden celny rzut z gry w tym czasie). Prowadzenie goście objęli po akcjach Lisewskiego i Śmigielskiego.
Tym razem nie ma bohatera, jest nim cały zespół. Torunianie bez swojego podstawowego rozgrywającego i kapitana Łukasz Żytko (zawieszony za dwa faule niesportowe) zaliczyli 18 asyst (z czego Sławomir Sikora 7), o trzy więcej niż gospodarze.
W innych meczach: Start Lublin - Śląsk Wrocław 65:83 (stan 0:3); Spójnia Stargard - AZS Kutno 79:80 (stan 0:3); MOSiR Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza 75:62 (stan 2:1, w niedzielę czwarty mecz)
W półfinale PC SIDEn zmierzy się ze Śląskiem. Pierwsze dwa mecze we Wrocławiu.
Czytaj e-wydanie »