Franz Astoria Bydgoszcz i Sebastian Laydych rozbili w Sopocie Trefla II

Trefl II Sopot - Franz Astoria Bydgoszcz 67:85 (25:27, 21:20, 13:16, 8:22)

TREFL II: Małgorzaciak 14 (3), 4 as., Lebiedziński 13 (3), 3 prz., Piechaczek 10 (2), 3 bl., Schenk 7, 7 zb., 6 as., 4 prz., Jaśkiewicz 6, 6 zb., 3 bl. oraz Brembley 12 (2), Patoka 5, 7 zb., Goldammer 0, Brenk 0.
FRANZ ASTORIA: Laydych 38 (7), 10 zb., Bierwagen 13, 5 zb., 3 prz., Pagacz 7, Szopiński 2, 8 as., 3 prz., Lewandowski 0, 6 as., 3 bl. oraz Szyttenholm 9, 7 zb., Barszczyk 6, Andryańczyk 5 (1), Szafranek 3 (1), Rąpalski 2, Józefczyk 0.

Laydych od kilku spotkań sygnalizował powrót do wysokiej formy strzeleckiej. Jej apogeum miał w meczu z Treflem II. Już do przerwy zdobył 22 pkt., niemal w pojedynkę walcząc w ataku z rywalami. Po zmianie stron wsparli go koledzy, ale gdy wynik wciąż był na styku (57:60) Sebastian trafiał za 3 pkt. jak na zawołanie. Po jego trzech takich rzutach zrobiło się 65:77 i praktycznie było po emocjach. Mecz skończył z dorobkiem 38 punktów, trafiając 13 z 26 rzutów z gry, w tym 7 z 11 z dystansu. Do tego dołożył 5 z 6 wolnych i 10 zbiórek. Liczba punktów i "3" to jego rekordy sezonu!

- Nie mam słów, aby ocenić grę "Seby" w ataku, ale on ma predyspozycje strzeleckie, szczególnie gdy złapie luz - chwalił swego podopiecznego trener Jarosław Zawadka.

Więcej o meczu w czwartkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"