Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Funkcjonariusze bydgoskiej Straży Miejskiej na... skuterach

(ast)
Młodszy inspektor Karolina Dymarkowska już testuje nowy skuter. Ale bez kasku nie wyruszy.
Młodszy inspektor Karolina Dymarkowska już testuje nowy skuter. Ale bez kasku nie wyruszy. fot. Jarosław Pruss
Wiosną mieszkańcy Smukały czy Osowej Góry mogą spotkać nietypowy patrol straży miejskiej. Część funkcjonariuszy przesiądzie się bowiem na... skutery.

Cztery skutery stoją na razie w garażach przy ulicy Leśnej, gdzie znajduje się główna siedziba bydgoskiej straży miejskiej. Kiedy jednak pozwoli na to pogoda, strażnicy wsiądą na jednoślady i wyruszą nimi na patrole.

- Na pewno jednak nie zobaczymy strażników na skuterach w centrum Bydgoszczy - zastrzega Arkadiusz Bereszyński, rzecznik municypalnych. - Będą z nich korzystać patrole interweniujące na peryferyjnych osiedlach miasta. Takich jak Smukała, Opławiec czy Osowa Góra.

Jak przekonuje rzecznik Bereszyński, strażnikom będzie łatwiej na przykład przeprowadzać interwencje porządkowe na posesjach. - Nie zawsze możemy wysłać zmotoryzowany patrol, a zanim pieszy dotarłby na miejsce, minęłoby zbyt dużo czasu - dodaje rzecznik.

Strażnicy miejscy już mają na wyposażeniu rowery. Skuterem będą mogli jednak szybciej dotrzeć na miejsce interwencji.

Jeden skuter kosztował 6,3 tysiąca złotych. - Niewielkim kosztem będziemy teraz bardziej mobilni - przekonuje Arkadiusz Bereszyński. - Musimy jeszcze dokupić kaski i jak tylko się ociepli, ruszamy - dodaje.

W tej chwili bydgoscy strażnicy mają do dyspozycji 21 służbowych aut. W ubiegłym roku sprzedano 3 najbardziej wyeksploatowane samochody: skoda felicja i renault kangoo. W ich miejsce municypalni kupili 4 auta: 3 fiaty doblo oraz fiata pandę.
W tym roku straż miejska chciałaby wymienić kolejne samochody. - Dziesięcioletnia skoda fabia o przebiegu 256 tysięcy kilometrów częściej stoi w warsztacie niż jeździ - opowiada Bereszyński. - Bardzo eksploatowany jest też opel vivaro. Ma co prawda 7 lat, ale na liczniku aż 300 tysięcy kilometrów przebiegu. Właściwie w ruchu jest bez przerwy. To nasz największy samochód, więc wykorzystujemy go, kiedy trzeba przewieźć jednocześnie kilka osób - wyjaśnia rzecznik.

Na zakup nowego samochodu (samochodów) ma zostać ogłoszony przetarg. Jednym z kryteriów będzie cena, ale także będą liczyć się osiągi czy gabaryty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska