Gdy chłopaki piłkę kopią...

Po naszej publikacji pt. "Ławeczka jest miła, boisko już nie" w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Czytelnicy na ogół nie byli przeciwni budowie boiska, ale sygnalizowali też potrzebę innych inwestycji.

- Przez lata czekaliśmy

na wybudowanie w jednostce E obiektu ze sklepami, przychodniami specjalistycznymi, pocztą, bankiem - mówi jedna z mieszkanek. - Niestety, nie doczekaliśmy się. Niech więc będzie boisko. Przydałby się jednak także plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, bo przy blokach są tylko piaskownice i drabinki.

Na potrzebę urządzenia ładnego placu w tej części osiedla Południe zwracała uwagę także inna Czytelniczka. Kolejny telefon podpowiadał, że w jednostce E za mało jest zieleni i ławeczek.

- Przydałby się nawet

hipermarket, bo w naszych sklepach przepłacamy - mówiła nam emerytka. Zamiast boiska Czytelniczka proponuje też mini-park. Pozostali Czytelnicy wyraźnie jednak przyklaskiwali pomysłowi, by na wolnym placu zostało urządzone boisko. - Zaw- sze, jeśli chce coś się zmienić, to znajdą się malkontenci - twierdził kolejny nasz rozmówca. - Młodzież koniecznie trzeba czymś zająć.

Kolejny Czytelnik zwracał uwagę na to, że wychowywanie przez sport daje efekty. - Dziwię się, że w sprawie budowie boiska są jakieś wątpliwości - dodał. Zatelefonował do nas także Czytelnik z innej części osiedla Południe. - Przy ulicy Kolskiej było boisko, ale wskutek protestów niektórych mieszkańców pracownicy spółdzielni zabrali bramki - mówił. - Nic to nie dało. Młodzież nadal kopie piłkę, Prowizoryczne bramki chłopcy porobili z kamieni.

Liczymy na to, że Zarząd i Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej "Południe", podejmując decyzje o inwestycjach w jednostce E, wez-mą też pod uwagę głosy naszych Czytelników.