Zdaniem naszego Czytelnika, jego nieobecność naraża na wielki stres.
- Pojechałem we wtorek z moim ojcem taksówką do "Eskulapa" - opowiada nasz rozmówca. - Było na pewno przed 14.00, ojciec potrzebował lekarstw, jest chory na serce. A lekarza już nie ma. Jak mi powiedziano w rejestracji, wyszedł wcześniej, bo już nie było pacjentów. Czy to jest w porządku?
Zapytaliśmy w przychodni "Eskulap", co w takiej sytuacji powinien zrobić pacjent.
- Właśnie dlatego, żeby jak najdogodniej było pacjentom, wprowadziliśmy rejestrację telefoniczną na konkretny dzień i konkretną godzinę - tłumaczy Piotr Grabowski, szef "Eskulapa". - Lekarze faktycznie nie zawsze są na miejscu do godziny zakończenia dyżuru, bo jeżdżą na wizyty, mają patronaże.
Grabowski podkreśla, że to nie znaczy, że pacjent zostaje bez opieki. Przedłużenie leków i wypisanie recepty nie powinno być żadnym problemem, bo zawsze jest na miejscu inny lekarz, który może to zrobić. A w tym konkretnym przypadku, co sprawdził dyrektor przychodni, lekarz faktycznie wyjechał na wizytę, z rana następnego dnia wypisał receptę swojemu pacjentowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"