W rubryce „Ludzie mówią” pojawił się komentarz, że doprowadzenie wody deszczowej z nowego boiska SP nr 8 w Świeciu do Małego Blankusza jest zasługą Mirosława Chojnackiego, mieszkańca osiedla Marianki, a nie radnego Sebastiana Glazińskiego, któremu ten pierwszy dziękował za wsparcie na naszych łamach.
Opinia ta sprawiła przykrość samorządowcowi.
- Jest krzywdząca i nieprawdziwa - uważa Sebastian Glaziński.
Jak Glaziński pomagał przy Małym Blankuszu
Radny przypomina, że już wiosną zeszłego roku w piśmie do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Świeciu podejmował temat wysychania oczek wodnych na osiedlu Marianki.
- Dużo czasu poświęciłem na tę sprawę przeglądając wiele dokumentów oraz rozmawiając z mieszkańcami, urzędnikami, radnymi - dodaje samorządowiec.
Deklaruje także, że to dopiero pierwszy etap ratowania akwenu.
W świeckim magistracie powstaje już kolejny plan, żeby doprowadzić tam kolejne źródło wody.
Deszcze padają, a Mały Blankusz coraz mniejszy
Sebastian Glaziński zapewnia, że ma nad tym pieczę.
- Dalej ciężko pracuję nad tą sprawą.