Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Chojnice. Ta ruina nad rzeką nadal nas straszy

ANNA KLAMAN
Już dwa lata temu Czytelnicy alarmowali, że most w Babilonie jest w tragicznym stanie
Już dwa lata temu Czytelnicy alarmowali, że most w Babilonie jest w tragicznym stanie
Co z drewnianym mostem w Babilonie? Z roku na rok budowla przedstawia coraz bardziej żałosny widok. Czy jest ratunek?

- Mija kolejny rok i sezon turystyczny, a most na Brdzie nieopodal Babilonu wciąż niszczeje, straszy turystów i mieszkańców pięknych okolic Chojnic - martwi się Czytelnik. - Nie wspominając już o tym, że stanowi potencjalne zagrożenie dla osób przemieszczających się po nim.

Czytelnik zwraca uwagę, że po dwóch latach od pierwszych publikacji w mediach praktycznie nic się nie zmieniło. Wyremontowano tylko drogę wiodącą do mostu. - Za to należą się słowa uznania dla Nadleśnictwa Przymuszewo - zauważa. - Most to ruina, która nie przynosi splendoru władzom i dyrekcji Lasów Państwowych.

Rodzi się pytanie, co z obietnicami postawienia nowego mostu i włączenia go do szlaku turystycznego Kaszubskiej Marszruty? - Decydenci niechętnie mówią o sprawie, podchodząc do niej jak do przysłowiowego jeża - ocenia Czytelnik. - A jeśli coś powiedzą, to okazuje się szybko, że nie mogą dotrzymać obietnic.

Nowy most w Babilonie ma rzeczywiście powstać w ramach Kaszubskiej Marszruty. Tyle że realizacja projektu się przedłuża. Powodem są zawiłości finansowo-przetargowe. Planowane budowy nie ruszą, póki nie zostanie podpisana umowa z marszałkiem na dofinansowanie. A tu na przeszkodzie stoją z kolei wysokie oferty przetargowe (jak w Konarzynach i Czersku) i zgranie wszystkich partnerów.
Budowę mostu w Babilonie wzięło na swoje barki Nadleśnictwo Przymuszewo. Jak mówi Marek Szczepański, członek zarządu powiatu, z dobrym skutkiem. - Na most w Babilonie zarezerwowano 600 tys. zł - informuje. - Tymczasem na przetarg wpłynęło siedem ofert. Najtańsza opiewa na 357 tys. zł.

- Jesteśmy przygotowani od półtora roku, mamy zapewniony wkład własny, ale z ustaleń z powiatem wynika, że budowę rozpoczniemy dopiero w przyszłym roku - informuje "Pomorską" Zbigniew Łącki, zastępca szefa Nadleśnictwa Przymuszewo. - Bo nie ma podpisanej umowy z marszałkiem.
Przetarg w Nadleśnictwie rzeczywiście wypadł korzystnie, ale nie jest jeszcze rozstrzygnięty. - Najtańsza oferta jest poniżej 400 tys. zł, ale nie jest kompletna, więc pewnie ją odrzucimy - mówi Łącki. - Pozostałe oscylują wokół 600 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska