Policjanci z Komisariatu Policji w Lubiczu otrzymali w środę zgłoszenie od kobiety, że w niewyjaśnionych okolicznościach z jej mieszkania zginęło kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Policjanci ustalili, że za kradzieżą stoi 30-letni syn kobiety. Odnaleźli go w jednym z toruńskich hoteli. - Na szczęście mężczyzna nie zdążył wydać jeszcze wszystkich skradzionych pieniędzy - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskich policjantów. - Mężczyzna zaraz po zatrzymaniu trafił do policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży.
Może mu teraz grozić do 5 lat więzienia.
Czytaj także: [**Skępe. Syn wykorzystał nieobecność matki i sprzedał jej klacz
Czytaj e-wydanie »**](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101117/INNEMIASTA14/36841328)