Informację o broni palnej w samochodzie przekazał policjantom jeden z kierowców.- Zgłaszający powiedział, że wyprzedzał forda na trasie do Lubrańca, w środku były trzy osoby, osoba siedząca z tyłu trzymała w ręku duży przedmiot, przypominający broń maszynową - opowiada młodszy aspirant Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.
Informator podał numery pojazdu oraz kierunek, w którym pojechał. Na tej podstawie dyżurny radziejowskiej policji ustalił do kogo należy auto. Okazało się, że właściciel mieszka w gminie Topólka. Natychmiast skierowano tam policjantów ruchu drogowego oraz funkcjonariuszy z posterunku w Topólce. Mundurowi dotarli do wskazanego samochodu, i wtedy sprawa się wyjaśniła...
- Broń okazała się zabawką, a osoba, która się nią bawiła w aucie to syn właściciela pojazdu - dodaje Marcin Krasucki z radziejowskiej policji.