https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gofry gospodyń z Kotomierza robią furorę

(ale)
Od lewej: Iwona Smolińska, Ewa Styga i Edyta Wszołek
Od lewej: Iwona Smolińska, Ewa Styga i Edyta Wszołek Adam Lewandowski
Koło Gospodyń Wiejskich w Kotomierzu jest jednym z najmłodszych w gminie Dobrcz. Reaktywowało się niespełna dwa lata temu.

Niestety, nie zachowały się żadne kroniki Koła Gospodyń Wiejskich w Kotomierzu, można zatem tylko polegać na pamięci mieszkańców. Na pewno istniało w latach 60. Prowadziło wtedy m.in. wypożyczalnię naczyń, bo przecież wesela - huczne - organizowało się wtedy w domu. Zapraszano na nie, pamiętają to najstarsi mieszkańcy - nie tylko liczną rodzinę, także sąsiadów. Bawiło się wtedy na weselu pół wsi.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ale po latach KGW zawiesiło swą działalność. Brakowało miejsca do spotkań - świetlicy z kuchnią. - Kiedy powstała - mówi sołtys Edyta Wszołek - a stało się to 15 sierpnia 2015 roku - postanowiłyśmy reaktywować KGW. Ja zostałam przewodniczącą, zastępcą Janina Wszołek, sekretarzem Czesława Sikora, skarbnikiem Barbara Winklarz, członkiem zarządu Honorata Szuster-Zielińska.

Panie organizują spotkania, m.in. z okazji Dnia Kobiet i Dnia Dziecka, także świąteczne. W zeszłym roku były gospodarzem sołtysiady gminnej. Wygrał Suponin, więc w tym roku sołtysiada będzie w Suponinie.

Panie z Kotomierza pokazują się też na dożynkach gminnych w Dobrczu, w zeszłym roku także na powiatowych w Sicienku. Pewnie będą i na tegorocznych. Furorę robią gofry pani Teresy Burzewskiej oraz królik pani Ewy Stygi. Z sosem węgierskim. Palce lizać. W KGW działa 18 pań, ale chętnych przybywa.

INFO Z POLSKI 8.06.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna

Domowe gofry to jest to, nic dziwnego, że robią furorę. Każda gospodyni ma swój własny sprawdzony przepis. Na swoim dezalu przerobiłam już rozmaite kombinacje i teraz robię je już na oko. Wychodzą rumiane i chrupiące, nie są za słodkie tylko w sam raz, ale to kwestia wprawy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska