Goody Cycles to w 100 procentach polska marka customowych jednośladów.
„To niesamowite miejsce przy ulicy Długiej, które może przyczynić się do jej ożywienia” - taką nadzieję mają użytkownicy znanego portalu społecznościowego.
Marzy im się sieć sklepów
- Stworzyliśmy pierwszy taki sklep w Polsce. Składamy rowery na zapleczu, w naszej pracowni - opowiada pani Monika z firmy Cartinia, współpomysłodawczyni marki Goody Cycles. - Tutaj je również lakierujemy, dobieramy wszystkie akcesoria i dodatki.
Jednoślady są na rynku zaledwie rok, a już mają spore grono fanów i to nie tylko w Bydgoszczy, gdzie budzą zainteresowanie przechodniów. Przykuwają wzrok oryginalnym kształtem, intensywnymi kolorami i designerskimi detalami.
Biznes urodził się z pasji właścicieli do jazdy na rowerze i w ogóle do sportu.
- Bez tego trudno by nam było proponować klientom rowery z duszą, bo nasze rowery ją posiadają - zapewnia pani Monika. - To efekt wizji, a nie schemat.
Nie mówimy o zwykłych rowerach. Produkcja jednego, choć w tym przypadku lepiej powiedzieć rzemieślnicza robota, trwa dwa - trzy tygodnie.

W zaciszu manufaktury powstają: pomysł, jako efekt burzy mózgów, następnie szkic i projekt, a jako pierwszy namacalny element - rama.
To dzieło przyjaciela właścicieli firmy - Aleksandra Kubiaka z Łodzi, który specjalizuje się w budowaniu oryginalnych jednośladów. Wymyślił do nich cztery rodzaje ram, oryginalnie wygiętych.
Koła mają szerokie opony, a felgi są wyklejone foliowymi wzorkami.
- W tym przypadku również ukłon w stronę naszego przyjaciela, tym razem z Torunia, którego firma produkuje takie niepowtarzalne obrazki z folii - mówi przedstawicielka firmy Cartinia.
Baki do rowerów mogą być zaprojektowane według indywidualnych potrzeb, np. z logo jakiejś firmy, reklamowe. Bo oferta, jak na współczesne czasy przystało, może być spersonalizowana.
Oczywiście bydgoska firma proponuje także własnoręcznie obszywane i haftowane siodełka.
Niektórzy klienci, patrząc na początku na szerokie opony i specyficzny design, mają obawy czy wygląd idzie w parze z wygodną jazdą. Wtedy są zapraszani na próbną przejażdżkę i mogą przekonać się, jak naprawdę jest. - Komfortowo! - zapewnia pani Monika.
Rowery Goody Cycles jeżdżą już w Hiszpanii i Niemczech. W sprzedaży na zagraniczne rynki pomaga internet, a ponadto udział właścicieli w targach branżowych, np. we Włoszech i Niemczech. Nie bez znaczenia dla biznesu jest również coraz popularniejsza turystyka rowerowa. Bydgoscy przedsiębiorcy nie chcą jednak spoczywać na laurach. Marzy im się sieć sklepów Goody Cycles.
Sprzedają nie tylko rowery, ale także oryginalne buty. Pani Monika opowiada, że długo szukali niszowego produktu, który mógłby uzupełniać ich równie niszową ofertę. Aż trafili w sieci na turecką firmę Gobi, która dostarcza - jak bydgoska - produkty równie oryginalne, kolorowe i o designerskich wzorach.
Nie tylko pieniądze, bo również CSR
Goby to buty pełne pasji i emocji. Starannie dobierane wzory i kolory. Projekty są umieszczane na różnych materiałach, jak np. skóra ekologiczna przy użyciu zaawansowanej technologii druku.
Fiskus odpalił ciężką broń na firmy: split payment. Zabójcze zmiany?
Cartinia to jednak nie tylko zarabianie pieniędzy, ale także Społeczna Odpowiedzialność Biznesu (CSR). I tak np. firma przeznaczyła rower na licytację dla Fundacji Bezpieczny Świat. Na ramie podpisy złożyli członkowie polskiej kadry lekkoatletycznej, którzy wzięli udział w Mistrzostwach Europy U23 w Lekkiej Atletyce, które odbyły w sierpniu 2017 roku się w Bydgoszczy. Cartinia była też jednym ze sponsorów, przeznaczyła nagrody i brała czynny udział w zawodach dla dzieci „Czar 2 Kółek”.

(Fot. Nadesłane/Cartinia)
Największy producent rowerów na świecie zaprezentował nową kolekcję. "Każdy model ma do opowiedzenia jakąś historię" (x-news/Agencja TVN):
