Grzechy wójta Książek

W swoich sądach byli bardzo krytyczni.
- Od kilku dni próbuję uzyskać informacje w Urzędzie na temat programu dla osób niepełnosprawnych PeFRON-u. Nikt nic konkretnego nie potrafi mi powiedzieć, a urzędnicy powiedzieli mi, że wójt zakazał informowania mnie o czymkolwiek - denerwował się Andrzej.

- Wójt chwali się zakupem autobusu szkolnego dla dzieci, ale nie wspomina, w jakim jest on stanie technicznym! To stary wóz, który nie został nawet odmalowany, więc dzieci jeżdżą autobusem w wojskowych barwach - mówiła Maria.
Jerzy przekonywał, że wybudowanie hydroforni to, owszem, zasługa wójta, ale... poprzedniego. - Jerzy Polcyn nie chciał nawet dokonać odbioru hydroforni. Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej przekonywał mieszkańców, że nowa stacja nie jest w ogóle potrzebna.

- Droga Zakocz - Łopatki została wyremontowana? Nie ma się czym chwalić, bo naprawiono tylko 600 metrów z 1,5 kilometrowego traktu! Co z pozostałą jej częścią? - dopytywał mieszkaniec Łopatek. Jego sąsiadka z tej samej wsi przypominała, że na tej właśnie drodze ułożony miał zostać asfalt. - Wójt nie dotrzymał słowa - oceniła pani Alfreda.

- Jedynym sukcesem wójta Polcyna jest wmurowanie tablicy na budynku Domu Kultury, ale i to nie ma znaczenia, bo dziś już nikt z mieszkańców nie pamięta co jest na niej napisane - mówił Tadeusz.

Sukcesów wójta nie widzi też pani Anna: - No chyba, że jest nim założenie lamp przy kościele, które mają wójta oświecać. Ciekawa jestem tylko kto płaci za prąd?

Ale nie wszyscy krytykowali włodarza gminy. - Wójt Polcyn zrobił wiele dobrego dla Książek. Teraz chciałbym, aby zajął się również sołectwami - mówił mieszkaniec Osieczka. - Ma również czas, aby każdego wysłuchać i z każdym porozmawiać.
- W końcu, w centrum Książek stanął piękny kwietnik. Dobrym pomysłem było również zakupienie nowego autobusu dla dzieci - mówił Andrzej.