https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Haj energetyczny? Do ekstremalnego zimna też trzeba się przygotować

Karina Obara
Morsy z doświadczeniem wiedzą, jak ważne jest przygotowanie ciała do ekstremalnego zimna.
Morsy z doświadczeniem wiedzą, jak ważne jest przygotowanie ciała do ekstremalnego zimna. Facebook/morsy
Czas covidu, to także wysyp różnej maści ekstremów. Ekstremalni buntownicy próbują walczyć o odporność i zaznaczenie swojego kawałka podłogi na świecie ogarniętym dwoma śmiertelnymi epidemiami. Jedna z nich jest związana z układem oddechowym, druga z mentalnością.

Aby nie zachorować na covid, a przynajmniej znieść go lżej, jak Polska długa i szeroka morsy mrożą ciała w jeziorach i morzu. Zalewają zdjęciami internet i przekonują, że kto nie morsuje, nie ma pojęcia czym jest prawdziwe życie po wyjściu z lodowatej wody. Endorfiny i hipokamp pracują na najwyższych obrotach, a gdy poprawia się jakość życia, nawet śmierć jest niestraszna. Pewnie dlatego niektórzy śmiałkowie uznali, że warto iść krok dalej. Opierając się na metodzie popularnego w internecie Wima Hofa, niemal nadzy wybierają się w góry.
Czytaj także:
Zablokowany Trump? Wielcy gracze też mają dość populistycznego bełkotu
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, metoda Hofa polega na specyficznym połączeniu trzech elementów – oddechu, ekspozycji na zimno i medytacji, w celu uzyskania konkretnych reakcji organizmu, a co za tym idzie polepszenia jego funkcjonowania. Słowem – energetyczny haj. To właśnie w okolicy Babiej Góry ratownicy w weekend cudem przywrócili do życia dziewczynę, która w majtkach i biustonoszu uodparniała się na plagę covidową metodą swojego guru. Żyje, ale nie wiadomo czy będzie miała wszystkie palce u rąk i stóp. Powiecie, że jest dorosła i ponosi za to, co robi odpowiedzialność. Ale czy Wim Hof, który namawia do ekstremalnych zachowań jej nie ponosi? Podobnie jest z tymi, którzy rozsiewają nieprawdziwe informacje. Ci, co w nie wierzą są często wyśmiewani przez tych, którzy trzy razy sprawdzą zanim puszczą w obieg newsa. Nikt jednak nie ma sposobu na fekenewserów. Z wyjątkiem bana na kilka dni na portalu społecznościowym, zadymiarze, kłamcy i hejterzy mogą czuć się bezkarni. Takich zachowań w czasie zaraz zdrowotnych i trzęsień ekonomicznych będzie przybywało. Jeśli obywatele nie mogą ufać państwu, zaczynają ufać entuzjastycznym ekstremistom. Każdy przecież lgnie do nadziei. Wielu za cenę życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska