Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Hanna S. została uznana za winną oszustwa i skazana na 1500 zł grzywny. W przypadku księgowej Agnieszki M. i dyrektorki ds. nieruchomości Jolanty P. sąd także uznał, że obie kobiety są winne oszustwa. Ale warunkowo umorzył postępowanie karne na rok próby.
O Hannie S. zrobiło się głośno w 2009 roku. Najpierw została zawieszona na stanowisku prezeski MPGN-u. Krótko potem prokuratura zarzuciła jej oraz dwóm innym pracowniczkom spółki - księgowej Agnieszce M. i dyrektorce Jolancie P. - rozliczenie i zatwierdzenie trzech fikcyjnych delegacji na łączną kwotę około 1,3 tys. zł.
Agnieszka M. przyznała się do rozliczenia dwóch fikcyjnych delegacji. Jolanta P. przyznała się do wszystkich trzech fałszerstw. W zeznaniach złożonych wcześniej w prokuraturze tłumaczyła, że robiła to na polecenie prezeski, bo bała się zwolnienia z pracy.
Dyrektorka opisała także inne kontrowersyjne działania Hanny S., np. kupowanie za pieniądze spółki kosztownych prezentów, które otrzymywali prezesi grudziądzkich firm, a także włodarze miasta. Prezydentowi Robertowi Malinowskiemu miała podarować krawat, a wiceprezydent Marioli Sokołowskiej - drogi obrus. Jolanta P. zeznała także, że jedna z grudziądzkich restauracji wystawiła spółce zawyżoną fakturę za zorganizowanie imprezy mikołajkowej dla ubogich dzieci. W rzeczywistości zabawa dla maluchów miała kosztować mniej niż wskazywało rozliczenie. Resztę przeznaczono na zakrapianą alkoholem imprezę dla pracowników MPGN-u.
Udostępnij
Czytaj e-wydanie »