Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Happening inowrocławskiej lewicy. "Otworzyli" market w Mątwach

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
- Nadszedł czas otwarcia marketu - żartował radny Andrzej Kieraj (z prawej). Razem z Ryszardem Rosińskim przypomnieli w ten sposób, że pomysł radnych PiS-u sprzed 6 lat po prostu nie wypalił.
- Nadszedł czas otwarcia marketu - żartował radny Andrzej Kieraj (z prawej). Razem z Ryszardem Rosińskim przypomnieli w ten sposób, że pomysł radnych PiS-u sprzed 6 lat po prostu nie wypalił. Dariusz Nawrocki
- Inwestycję pod tytułem mątewska Biedronka imienia "Nowe poKoLenie" uważam za otwartą - wyznał z uśmiechem radny Andrzej Kieraj.

Słów tych nie wypowiadał jednak stojąc przed nowo otwartym marketem, ale przy zarośniętej chwastami działce.

Przypomniał konferencję prasową, którą w tym właśnie miejscu przed sześcioma laty zorganizowali młodzi radni inowrocławskiego PiS-u z Maciejem Szotą na czele. Poinformowali oni wówczas media, iż przy ulicy Mątewskiej 10 znaleźli miejsce, w którym mógłby powstać oczekiwany przez mieszkańców market.

- Od tego czasu minęło już 6 lat. Nadszedł czas otwarcia marketu - żartował radny Andrzej Kieraj. - Inwestycja, chociaż mała, ślimaczyła się dość długo. Trwa kampania wyborcza do Sejmu, a więc jest okazja do rozliczeń. Jeden z ówczesnych młodych radnych jest dziś kandydatem na posła. Ma więc okazję wykazać się tym, jak ten market pięknie w tym miejscu wyrósł - przemawiał prezentując baner z przerobionym hasłem wyborczym Macieja Szoty "Nowe pokolenie". Czytając je głośno mocno akcentował zwłaszcza dwie ostatnie sylaby "lenie".

- Pogratulować zapału, wytrwałości i tego, że pamięta się o przedwyborczych obietnicach składanych społeczeństwu. Tłoku do marketu nie ma, ponieważ aura nie sprzyja. Ludzie boją się wyjść, żeby nie zmoknąć. Jest też przed wypłatą, dlatego też nie ma tu tłumów. Dziękujemy za tę inwestycję - ironizował.

Wtórował mu jego partyjny kolega radny Ryszard Rosiński: - Gratulujemy mieszkańcom Mątew tego, że mogli doczekać się tak wspaniałej inwestycji, która na pewno przyniesie im wiele satysfakcji i będzie im pomagała w życiu.

Tymczasem Maciej Szota przekonuje, że nie zapomniał o tym, o co wtedy walczył. - Doprowadziliśmy do tego, że kilka działek zostało połączonych w jedną. Rozpisane zostały dwa przetargi. Inwestorzy nie byli tą działką zainteresowani. Na to nie mogliśmy mieć wpływu. Naszym działaniem zwróciliśmy jednak uwagę sieci handlowych na tę dzielnicę. Przy wylocie z miasta powstał market. Miasto przygotowuje przetarg na sprzedaż działki przy ulicy Maćkowskiego. Wszystko wskazuje na to, że i tu powstanie taki obiekt - przekonuje.

Zapewnia, że do lenia mu daleko. Przekonuje, że dla Mątew wywalczył chociażby stanicę nad Notecią.

- Wątpię, by radny Kieraj był w stanie pochwalić się konkretną działalnością na tym terenie. Poza krytyką, oczywiście - kończy Szota.

Co na to radny Kieraj? - Zmartwię pana kandydata na posła Macieja Szotę wiadomością, iż jednak coś na terenie Mątew zrobiłem. A zrobiłem to wspólnie z moim kolegą radnym Błaszakiem. Na tejże ulicy Mątewskiej poprawiły się warunki mieszkaniowe ludziom zamieszkującym dwa "przewrócone wieżowce". Proponuję tam podjechać i to zobaczyć. A tak na marginesie, to kto jak kto, ale pan powinien wiedzieć, co radni opozycji w tym mieście mogą zrobić - wyznaje Andrzej Kieraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska