To pierwszy z serii trudnych rewanżów dla Twardych Pierników. Polski Cukier przegrał w pierwszej rundzie pięć spotkań - wszystkie na wyjeździe z drużynami ze ścisłej czołówki ligi. Właśnie w Dąbrowie Górniczej wicemistrzowie Polski nieudane rozpoczęli sezon, przegrywając z MKS różnicą 13 punktów.
Rewanż zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. Rywal jest w wysokiej formie, na półmetku rundy zasadniczej z bilansem 12-4 ustępuje w tabeli jedynie Anwilowi Włocławek. Kibiców elektryzuje jednak coś innego: powrót do Torunia Jacka Winnickiego.
To główny architekt ubiegłorocznego sukcesu Twardych Pierników. Z niedocenianą drużyną zdobył wicemistrzostwo Polski i jak sam później przyznał, uważa to za jedno ze swoich największych dokonań w trenerskiej karierze.
Czy teraz ten mecz budzi dodatkowe emocje? - One są zawsze przy okazji każdego meczu, ale na pewno w Toruniu spędziłem dwa ważne lata. To był super czas, wielkie wyniki, więc dużym sentymentem darzę klub i samo miasto - podkreśla Winnicki.
Przyjrzyjmy się rywalowi, bo zapewne najmocniejsza z drużyn, jakie do tej pory zawitały do Areny Toruń w tym sezonie. Ma jednak swoje problemy. W ostatniej kolejce MKS przegrał sensacyjnie w Gliwicach, ale trzeba też pamiętać o kłopotach kadrowych. Zwłaszcza pod koszem trener Winnicki będzie miał duże braki. Wcześniej kontuzję odniósł Dariusz Parzeński. Zastępujący go Aleksander Mladenović miał mocne wejście w PLK, ale w Gliwicach zerwał ścięgno Achillesa i już nie zagra.
Kontuzjowany jest także kluczowy obwodowy Paulius Dambrauskas (uraz mięśnia brzucha) oraz Maciej Kucharek.
- Nasza sytuacja jest bardzo trudna. Spróbujemy zaradzić wszystkich brakom, ale wielu moich zawodników nie będzie w stanie w piątek zagrać - przyznaje Winnicki.
Największą gwiazdą MKS jest bez wątpienia DJ Shelton. Już w meczu z Polskim Cukrem pokazał swoje możliwości (20 pkt i 13 zb.) i od tego czasu w zasadzie nie zwalnia tempa - jego średnie to 18,5 pkt oraz 10,6 zb. Kto go zatrzyma? Przed Aaronem Celem i Aleksandrem Perką bardzo trudne zadanie.
Kolejną kluczową postacią gości jest Aaron Broussard. Początkowo miał być tylko zmiennikiem, ale stał się podstawowym rozgrywającym zespołu (12,9 pkt i 5 as.). W MKS pełni rolę podobną do Obie Trottera w poprzednim sezonie w Toruniu - gracza niezbyt efektownego, ale bardzo pożytecznego.
Początek meczu w piątek o godz. 19.00.
Sportowe Podsumowanie Weekendu. Baumgart sportowcem regionu.