Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 2:3 w Orlen Lidze

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Bydgoskie zawodniczki miały problemy z powstrzymywaniem ataków Agnieszki Kąkolewskiej
Bydgoskie zawodniczki miały problemy z powstrzymywaniem ataków Agnieszki Kąkolewskiej Tomasz Czachorowski
W 24. kolejce Orlen Ligi Pałac Bydgoszcz na wyjeździe przegrał z Impelem Wrocław 2:3. Ten wynik to duża niespodzianka, bo wrocławianki są wiceliderem rozgrywek, a bydgoszczanki ostatnio były w słabej dyspozycji.

Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:2
Sety: 23:25, 25:20, 17:25, 25:11, 15:8
IMPEL: Courtney 9, Kąkolewska 19, Kaczor 6, Kossanyiova 4, Ptak 7, Hancock 13, Stasiak (libero), Stenzel (libero) oraz Mędrzyk 11, Konieczna 11, Cembrzyńska. Punkty: atak - 61, serwis - 9, blok - 14, błędy rywalek - 21.
PAŁAC: Śmieszek 7, Krawulska 13, Krzywicka 7, Misiuna 16, Pleśnierowicz 1, Kuligowska 8, Nowakowska (libero), Portalska (libero) oraz Jagodzińska 2, Bałdyga, Fojucik, Ziółkowska, Dąbrowska. Punkty: atak - 41, serwis - 4, blok - 9, błędy rywalek - 35.

Po trzech meczach bez punktu bydgoszczankom udało się wyrwać „oczko” i to z wiceliderem. Przy odrobinie szczęścia pałacanki mogły wygrać i to nawet za 3 punkty. Po pierwszym wygranym secie w kolejnym prowadziły wyrównaną walkę z wrocławiankami. Jednak nie wyszła im końcówka. Od stanu 19:19 słabiej zagrały w ataku i zdobyły tylko punkt.

- To było spowodowane słabszym przyjęciem zagrywki - tłumaczy trener Adam Grabowski. - Nie mogliśmy wyprowadzić ataków, a rywalki nas kontrowały. Szkoda, bo mogło być jeszcze ciekawiej. Jednak w sumie jesteśmy zadowoleni z wywalczonego punktu. Dziewczyny zagrały odważnie w ataku, nie wstrzymywały ręki. W obronie były walecznie i wiele piłek podbiły. Trochę słabiej zagrywały, ale dzięki temu nie było tyle straconych punktów i oddanych rywalkom za darmo. Z kolei wrocławianki popełniały dużo błędów, a my z tego korzystaliśmy. Miałem też wrażenie, że rywalki trochę nas zlekceważyły, ale to ich problem. Słabiej zagraliśmy w dwóch ostatnich setach. W tie breaku Katarzyna Konieczna ustrzeliła nas zagrywką. Przegrywaliśmy 1:7 i tych strat już nie udało się odrobić - mówił szkoleniowiec.

Punkt wywalczony we Wrocławiu może się okazać bezcenny w kontekście walki o utrzymanie. Bydgoszczanki chyba nie spadną niżej niż na 12. pozycję i wtedy nie będą musiały grać w barażach.
- W ogóle nie oglądamy się na innych - mówi trener Grabowski pytany o ostatnie mecze sezonu zasadniczego. - Musimy sami o siebie zadbać i powalczyć o punkty w meczach z zespołami z Dąbrowy Górniczej u siebie i z Budowlanymi w Łodzi. Wiemy, że faworytami tych spotkań są rywalki, ale jeśli zagramy z takim nastawieniem jak we Wrocławiu, to nie stoimy na straconej pozycji i możemy powalczyć o punkty. Naszym celem jest uniknięcie gry w barażu i zajęcie jak najwyższego miejsca i zrobimy wszystko, by tak się stało - zapewnia szkoleniowiec Pałacu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska