https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Jeśli nie zmienią mieszkania, nie zostaną zawodową rodziną zastępczą

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Agnieszka i Rafał Kujawa wraz z córeczką
Agnieszka i Rafał Kujawa wraz z córeczką Fot. Dariusz Nawrocki
Młode małżeństwo wróciło z Poznania do Inowrocławia, aby tutaj rozpocząć swoje nowe życie. Do szczęścia brakuje im jednego pokoju.

Agnieszka i Rafał Kujawa mają ładne dwupokojowe mieszkanko na drugim piętrze prywatnej kamienicy w centrum Inowrocławia. Ich trzyletnia córeczka Gabrysia bawi się w specjalnie dla niej przygotowanym kolorowym pokoju dziecinnym. To jednak za mało do pełni szczęścia.

- Gdyby udało nam się stworzyć rodzinę zawodową, spełniłyby się wszystkie nasze marzenia. Po pierwsze, pracowałabym z dziećmi, a po drugie - byłaby w domu z moją małą córeczką. Nie musiałabym rezygnować ani z pracy, ani z tego, by być z Gabrysią - wyznaje pani Agnieszka.

Razem z mężem zapisali się na kurs organizowany przez Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Jaksicach. Przeszli wstępne kwalifikacje. Aktualnie są w trakcie kursu. Po jego ukończeniu mogliby zostać rodziną zawodową prowadzącą pogotowie opiekuńcze.

- Przez 24 godziny na dobę musielibyśmy być gotowi na przyjęcie pod nasz dach dzieci poszkodowanych przez życie - tłumaczy pan Rafał. I są na to gotowi.

- Wszystko wskazuje na to, że państwo Kujawa bez problemów ukończą nasz kurs. Nie ma żadnych przeszkód, by zostali rodziną zawodową oprócz jednego. To mieszkanie - mówi Zofia Głogowska, dyrektor OAO w Jaksicach.

Tłumaczy, że najlepiej byłoby, gdyby pogotowie opiekuńcze mieściło się w domku z ogródkiem. Minimum, jakie rodzina zawodowa musi mieć, to trzypokojowe mieszkanko na parterze. A nasi bohaterowie mają dwa pokoje na drugim piętrze.

- Zależy nam na tym, by dzieci, które trafiają do pogotowia opiekuńczego przebywały w bezpiecznych warunkach i miały trochę przestrzeni. Dlatego zabiegamy o jak najlepsze warunki mieszkaniowe - tłumaczy pani dyrektor. Zapewnia, że szuka lokalu dla Kujawów.

Agnieszka i Rafał też szukają. Najchętniej zamieniliby wynajmowany przez siebie lokal na taki, który spełniałby warunki określone przez Ośrodek. Ich dotychczasowe próby zakończyły się fiaskiem.

Być może ktoś z naszych Czytelników pomoże. Pani Agnieszka czeka na propozycje pod nr tel.: 796-808-921.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dzieciak z bidula

Dobry sposób na lepsze życie. Pytanie tylko dla kogo lepsze.

s
syn przybrany
Byłem w rodzinie zastępczej do której trafiłem z domu dziecka i niestety wyrobiłem sobie nie najlepszą opinię o tej instytucji ( i jej podobnych). W skrócie powiem że tak naprawdę to chodziło o pieniądze które otrzymywali za mnie od państwa (średnia pensja w latach 70-80), kiedy się skończyły to musiałem się szybko "usamodzielniać". To prawda że poznałem jak żyje się w rodzinie (na końcu łańcucha pokrewieństwa), ale nabawiłem się też poważnych kompleksów i poznałem co to prawdziwe poniżenie. Na szczęście trafiają się rodziny zastępcze w których jest miłość i szacunek do przyjętego w opiekę dziecka i Bóg im za to zapłać. Szkoda tylko że to mały odsetek. W bidulu poznałem przemoc fizyczną i seksualną, ale tak naprawdę to boję się tzw. "porządnych ludzi".

Jeżeli chcesz przyjąć do swojej rodziny obce dziecko to potraktuj je jak swoje. Udowodnij to adopcją i połączcie się na dobre i na złe, jak w prawdziwej rodzinie. Jeżeli nie jesteś na to gotowy, to znaczy że masz wątpliwości i zostawiasz sobie wyjście awaryjne.

Niski ukłon prawdziwym opiekunom.
I
In vitro jest OK
Chyba jednak trochę za ostro poleciałeś. Pomawiać rodzinę chcącą zapewnić dom sierotom o przebiegłość to już poniżej ludzkiej godności.
Wiem, każdy ma marzenia i stara sie je spełnić. Osobiście uważam, że rodziną zastępczą powinni byc tacy ludzie, których stać na kupno domu czy dużego mieszkania. Choćby dlatego, by nie być podejrzewanym o to, że na dzieciach chce się zarobić. Ale czynnik emocjonalny ma ogromne znaczenie. Dobra wola, by przygarnąć sierotę i zapewnić jej mozliwość dzielenia sie opłatkiem z rodziną... dobra wola podkreslona desperacją, o czym dowodzi "pójście do gazety" - świadczy o bezinteresowności tych państwa. Bo dom, pieniądze... owszem, ale to jeszcze za mało, by cieszyć się z faktu, że czyjeś dziecko zwraca się "mamo", "tato"...

Nie boli w tym artykule nawet to, że rodzina zastępcza umozliwi matce rezygnację z pracy i przebywanie z własnym dzieckiem całą dobę. Ja też bym tak chciała. Ale nie odwazyłabym się zostać rodziną zastępczą. To ogromna odpowiedzialność. Dlatego trzymam kciuki za tych państwa.
Przy okazji takich tematów ludzie lepiej widzą temat sztucznego zapłodnienia. Każdą parę chcącą w ten sposób począc dziecko - zaprosiłabym do domu dziecka, by zobaczyli ile dzieci patrzy błagalnym wzrokiem na odwiedzających z nadzieją, że przyszli właśnie po nie...
G
Gość
Hmm.. bardzo interesujące, ale ja po raz pierwszy wypowiadam się na tym forum więc nikogo nie muszę przepraszać!
A czy słowa "faktycznie gdyby wszyscy zaczęli do gazety biec z takimi problemami to mało kto by chciał kupować taką gazetę. Ludzie mają prawdziwą biedę, a tu żyją w dobrych warunkach i to ciągle mało. Bez przesady." - nie są obrażające tą rodzinę?!
Ź
Źle zrozumiałeś
Człowieku, ale mącisz! Najpierw piszesz oskarżenia i w ogóle, a później odwracasz kota ogonem! Twoje pierwsze wypowiedzi zabrzmiały zupełnie inaczej niż jak później się tłumaczyłeś.. a poza tym co ma wspólnego rodzina zastępcza z sytuacją ludzi bezdomnych?! Czytałeś w ogóle ten artykuł?! Ci ludzie nie chcą mieszkania za darmochę, z tego co zrozumiałem chcą jedynie się zamienić! I dlaczego wypowiedz forumowicza ma formułować Twoje zdanie o kimś zupełnie innym?!

Pokaż mi w którym miejscu oskarżyłem!!!! Piszesz, że mój pierwszy wpis brzmi zupełnie inaczej - widzocznie nie zrozumiałeś tego co miałem na myśli- wyraźnie tam napisałem, że nie znam tych ludzi i nie wiem jak jest naprawdę. Potem dodałem te następne wpisy po których wszystko powinno być jasne, ale dla Ciebie to wszystko mało. Skoro jesteś taki wrażliwy to pamiętaj, że używanie słów typu "pajac" jest obraźliwe, ale Ty to penwie możesz obrażac Tobie to wolno. To co padną słowa przepraszam?? Pozdrawiam.
G
Gość
Człowieku, ale mącisz! Najpierw piszesz oskarżenia i w ogóle, a później odwracasz kota ogonem! Twoje pierwsze wypowiedzi zabrzmiały zupełnie inaczej niż jak później się tłumaczyłeś.. a poza tym co ma wspólnego rodzina zastępcza z sytuacją ludzi bezdomnych?! Czytałeś w ogóle ten artykuł?! Ci ludzie nie chcą mieszkania za darmochę, z tego co zrozumiałem chcą jedynie się zamienić! I dlaczego wypowiedz forumowicza ma formułować Twoje zdanie o kimś zupełnie innym?!
T
To dlaczego obrażasz ?
Nie muszę nic brać i się nie denerwuje , bo z reguł jestem spokojny , ale nie lubię pajacowania i pajaców . Widzisz nie każdy w tych czasami ma odwagę żeby pomoc drugiej osobie , a tym bardzie dziecku , które jest nie winne . I dziwi mnie to , że jak ktoś chce pomoc to zaraz jest tym co chce wykorzystać . Osoby , które się wypowiadaj na tym forum zamiast pomoc to dobijają .
pozdrowienia dla wszystkich

Nie musisz nic brać i się nie denerwujesz to dlaczego obrażasz?? Skąd u Ciebie zaraz pogarda do innego zdania innego poglądu?? Liczy się tylko Twoje zdanie i koniec??? Nie zmuszaj mnie, żebym po jednym artykule w gazecie miał wyrobiony pogląd na temat akurat tej rodziny. Ponoć żeby człowieka poznać trzeba beczkę soli zjeść tak mówi przysłowie. Ja daję tylko do zrozumienia, że trzeba być ostrożnym w tego typu sprawach, bo różnie z uczciwością ludzi bywa. Ilu ludzi jest co pięknie mówią, udają a potem okradają innego. Zawsze w tego typu sprawach trzeba być ostrożnym. Ostrzegam tylko przed naiwnością. Wierzę że są uczciwi i życzę im jak najlepiej, ale ostrożności nigdy za wiele.
W
W którym miejscu
Chyba jednak trochę za ostro poleciałeś. Pomawiać rodzinę chcącą zapewnić dom sierotom o przebiegłość to już poniżej ludzkiej godności.
Wiem, każdy ma marzenia i stara sie je spełnić. Osobiście uważam, że rodziną zastępczą powinni byc tacy ludzie, których stać na kupno domu czy dużego mieszkania. Choćby dlatego, by nie być podejrzewanym o to, że na dzieciach chce się zarobić. Ale czynnik emocjonalny ma ogromne znaczenie. Dobra wola, by przygarnąć sierotę i zapewnić jej mozliwość dzielenia sie opłatkiem z rodziną... dobra wola podkreslona desperacją, o czym dowodzi "pójście do gazety" - świadczy o bezinteresowności tych państwa. Bo dom, pieniądze... owszem, ale to jeszcze za mało, by cieszyć się z faktu, że czyjeś dziecko zwraca się "mamo", "tato"...

Nie boli w tym artykule nawet to, że rodzina zastępcza umozliwi matce rezygnację z pracy i przebywanie z własnym dzieckiem całą dobę. Ja też bym tak chciała. Ale nie odwazyłabym się zostać rodziną zastępczą. To ogromna odpowiedzialność. Dlatego trzymam kciuki za tych państwa.
Przy okazji takich tematów ludzie lepiej widzą temat sztucznego zapłodnienia. Każdą parę chcącą w ten sposób począc dziecko - zaprosiłabym do domu dziecka, by zobaczyli ile dzieci patrzy błagalnym wzrokiem na odwiedzających z nadzieją, że przyszli właśnie po nie...

Trochę zmanipulowałaś moją wypowiedź. Pokaż mi w którym miejscu odnoszę się bezpośrednio do tej konkretnej rodziny ????
Ja też tej rodzinie życze jak najlepiej !!!! Mówię ogólnikowo, że są ludzie którzy potrafią wykorzystać dobroć serca innych. Zobacz ile w naszym kraju jest różnego rodzaju fundacji każda chce pomagać "ponoć pomagać" innym czy sobie? Są tysiące fundacji. Myślisz, że wszystkie są uczciwe ?? Zbierają pieniądze nieraz w sposób dość nachalny potrafią "wetknąć" puszkę prosto pod nos. Tylko 40% w przybliżeniu faktycznie idzie ze zebranych kwot na potrzebujących jak nie mniej. Reszta to statusowe opłaty. Wynagrodzenie ( zbierający ci sami od miesięcy nie robią tego za friko)pod postacią pomocy innym zrobili swój sposób na życie. Niestety tak jest. Oczywiście są ludzi oddani faktycznie społecznikami i chylę czoła przed nimi. Ale są też i tacy jak tu wspominam. Mam nadzieję, że jest ich mniejszość, ale jak patrzę na ogólną biedę w naszym kraju to zaczynam wątpić. Patologia jest wszędzie. Jeszcze raz powtarzam nie znam tej rodziny jeżeli mają tylko i wyłączne szczere zamiary to powodzenia i dużo szczęścia radości z nowo tworzonego domu. Ale jeżeli by to robili jako sposób na życie bo jest kasa to wcześniej czy później im się może to znudzić i ten dom radosny dla sierot może sie stać piekiełkiem. Wierzę w szczere chęci i zamiary tych ludzi. Chociaż uważam, że marzenia nie spełniają się tylko bo tego chcemy trochę wysiłku należy włożyć. Narazie jest tylko dajcie, czy to miasto czy to na łamach prasy przedstawione jest jako dajcie. Bo pomóżcie w takim przypadku to nie jest to samo co pomoc w przypadku człowieka bezdomnego itd. Oni warunki mieszkaniowe mają mogą sobie, spokojnie żyć, a bezdomny ??? Pewnie kto by się tam bezdomnymi przejmował oni do gazety nie przyjdą onie nie napiszą listu onie nie narzekają no to kto ich ma zauważyć. Też jest taka prawda. Pomagać tym co mają dobrze a mają marzenia czy tym co są na skraju życia i śmierci. Bo bezdomość to śmierć tylko, że odroczona śmierć wiary, nadziei, śmierć w końcu fizyczna. Nie wmawiaj mi, że kogoś pomówiłem, dokładnie przeczytaj to będziesz Wiedziała co mam na myśli. Pozdrawiam
a
agata
Popieram Panią Iwonę!
Takie słowa powinny widnieć częściej na tym forum, ale jak widać ludzie w tych czasach są bardziej chętni aby oskarżać i zniechęcać niż powiedzieć dobre słowo!
I
Iwonka
Nie wiem jak jest naprawdę, ale wiem, że ludzie są teraz niesamowicie przebiegli i potrafią załatwiać pod przykrywką czyjegoś nieszczęścia swoje cele życiowe. Udaję niejednokrotnie, że to z myślą o innych a tak naprawdę mają tylko i wyłącznie swój cel do spełnienia. Branie na litość coraz mniej nas wzrusza i mnie osobiście również. Jak jest w tym przypadku nie wiem, ale faktycznie gdyby wszyscy zaczęli do gazety biec z takimi problemami to mało kto by chciał kupować taką gazetę. Ludzie mają prawdziwą biedę, a tu żyją w dobrych warunkach i to ciągle mało. Bez przesady. A tak swoją drogą mało jest odpowiedzi na ten post na forum to świadczy o zainteresowaniem znikomym tematem.

Chyba jednak trochę za ostro poleciałeś. Pomawiać rodzinę chcącą zapewnić dom sierotom o przebiegłość to już poniżej ludzkiej godności.
Wiem, każdy ma marzenia i stara sie je spełnić. Osobiście uważam, że rodziną zastępczą powinni byc tacy ludzie, których stać na kupno domu czy dużego mieszkania. Choćby dlatego, by nie być podejrzewanym o to, że na dzieciach chce się zarobić. Ale czynnik emocjonalny ma ogromne znaczenie. Dobra wola, by przygarnąć sierotę i zapewnić jej mozliwość dzielenia sie opłatkiem z rodziną... dobra wola podkreslona desperacją, o czym dowodzi "pójście do gazety" - świadczy o bezinteresowności tych państwa. Bo dom, pieniądze... owszem, ale to jeszcze za mało, by cieszyć się z faktu, że czyjeś dziecko zwraca się "mamo", "tato"...

Nie boli w tym artykule nawet to, że rodzina zastępcza umozliwi matce rezygnację z pracy i przebywanie z własnym dzieckiem całą dobę. Ja też bym tak chciała. Ale nie odwazyłabym się zostać rodziną zastępczą. To ogromna odpowiedzialność. Dlatego trzymam kciuki za tych państwa.
Przy okazji takich tematów ludzie lepiej widzą temat sztucznego zapłodnienia. Każdą parę chcącą w ten sposób począc dziecko - zaprosiłabym do domu dziecka, by zobaczyli ile dzieci patrzy błagalnym wzrokiem na odwiedzających z nadzieją, że przyszli właśnie po nie...
e
every outhoug
Nie muszę nic brać i się nie denerwuje , bo z reguł jestem spokojny , ale nie lubię pajacowania i pajaców . Widzisz nie każdy w tych czasami ma odwagę żeby pomoc drugiej osobie , a tym bardzie dziecku , które jest nie winne . I dziwi mnie to , że jak ktoś chce pomoc to zaraz jest tym co chce wykorzystać . Osoby , które się wypowiadaj na tym forum zamiast pomoc to dobijają .
pozdrowienia dla wszystkich
N
No już dobrze
Ja podziwiam ta rodzinę . A osoby , które wypowiadają się na tym forum pewnie gówno wiedzą i wypowiadają się o osobach o których pewnie nic nie wiedza . I ciekawe czy ci co się wypowiadają maja coś wspólnego z tematem rodzin zastępczych . Ludzie jesteście śmieszni , a w tych czasach ludzie są poj ...ni - tym bardziej ci co piszą na tym forum takie rzeczy .
pozdrawiam i życzę miłego dnia
ps. Nie poddawajcie się

No już dobrze powiedziałeś co chciałeś możesz się uspokoić. I co lepiej? A może jakiś nerwosan byś wziął??
G
Gość
Ja podziwiam ta rodzinę . A osoby , które wypowiadają się na tym forum pewnie gówno wiedzą i wypowiadają się o osobach o których pewnie nic nie wiedza . I ciekawe czy ci co się wypowiadają maja coś wspólnego z tematem rodzin zastępczych . Ludzie jesteście śmieszni , a w tych czasach ludzie są poj ...ni - tym bardziej ci co piszą na tym forum takie rzeczy .
pozdrawiam i życzę miłego dnia
ps. Nie poddawajcie się
j
ja
Nie wiem jak jest naprawdę, ale wiem, że ludzie są teraz niesamowicie przebiegli i potrafią załatwiać pod przykrywką czyjegoś nieszczęścia swoje cele życiowe. Udaję niejednokrotnie, że to z myślą o innych a tak naprawdę mają tylko i wyłącznie swój cel do spełnienia. Branie na litość coraz mniej nas wzrusza i mnie osobiście również. Jak jest w tym przypadku nie wiem, ale faktycznie gdyby wszyscy zaczęli do gazety biec z takimi problemami to mało kto by chciał kupować taką gazetę. Ludzie mają prawdziwą biedę, a tu żyją w dobrych warunkach i to ciągle mało. Bez przesady. A tak swoją drogą mało jest odpowiedzi na ten post na forum to świadczy o zainteresowaniem znikomym tematem.
j
ja
Nie wiem jak jest naprawdę, ale wiem, że ludzie są teraz niesamowicie przebiegli i potrafią załatwiać pod przykrywką czyjegoś nieszczęścia swoje cele życiowe. Udaję niejednokrotnie, że to z myślą o innych a tak naprawdę mają tylko i wyłącznie swój cel do spełnienia. Branie na litość coraz mniej nas wzrusza i mnie osobiście również. Jak jest w tym przypadku nie wiem, ale faktycznie gdyby wszyscy zaczęli do gazety biec z takimi problemami to mało kto by chciał kupować taką gazetę. Ludzie mają prawdziwą biedę, a tu żyją w dobrych warunkach i to ciągle mało. Bez przesady. A tak swoją drogą mało jest odpowiedzi na ten post na forum to świadczy o zainteresowaniem znikomym tematem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska