https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Prezydenci dyskutowali na temat dróg. Kiedy ruszy budowa obwodnicy?

(FI)
Fot.sxc.hu
- Budowa inowrocławskiej obwodnicy ruszy nie później, niż wiosną przyszłego roku - zapewniał wczoraj Marek Kowalczyk, dyrektor GDDKiA w Bydgoszczy. - Jakoś nie dowierzam w deklaracje dyrektora. Ale chciałbym się mylić - skwitował to wystąpienie prezydent Ryszard Brejza.

W Inowrocławiu spotkali się prezydenci największych miast województwa. Rozmawiali o budowie autostrad, tras ekspresowych i obwodnic w regionie. Wypracowali wspólne stanowisko w tej sprawie, które przesłane zostanie do ministra infrastruktury. Podkreślili, że pozytywnie oceniają postęp prac związanych z kujawskim odcinkiem autostrady A1. Ich zdaniem, zbyt wolno przebiegają jednak przygotowania do rozpoczęcia budowy odcinka Toruń - Włocławek. Zaapelowali o intensywniejsze działania w celu dostosowania drogi krajowej nr 10 do parametrów drogi ekspresowej, a także o większe nakłady na budowę nowego mostu w Toruniu. Wytknęli opóźnienia w budowie trasy S5 i obwodnicy inowrocławskiej.

- Chcemy cudów, a ja cudów czynić nie potrafię - komentował dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA.
Marek Kowalczyk zwracał uwagę, że dużym problemem jest obecnie zdobycie firmy, która precyzyjnie zaprojektuje trasę. Nie można natomiast narzekać na brak wykonawców inwestycji.

Padły pytania o inowrocławską obwodnicę. Dyrektor zapewnił, że prace ruszą najpóźniej wiosną 2011 roku.

- To bardzo duże zadanie. Sporo czasu pochłonie między innymi przygotowanie się do niego przez firmę, która wygra przetarg - mówił Kowalczyk. Na sali zapewnienia te przyjęto z rezerwą.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
precyzyjny
p.Kowalczyk otworz pan firme i pokaż jak to sie precyzyjniue trasuje
t
tymoteusz
Może wreszcie ta nowo wyłoniona forma zacznie robotę tak jak to powinno się odbywać.
Do tej pory nikt nie rozmawiał z rolnikami, przez których pole ma przebiegać obwodnica. Nikt nie uzgadniał z rolnikami wejścia na ich pole geodetów i rozkopywania upraw w ceku dojścia do kamieni granicznych czy wbijania palików. Paliki te przy pracy maszyn rolniczych mogą te maszyny uszkodzić (np. kombajny). Inna sprawa to dojazdy do części pól, które znajda się za obwodnicą. W obecnym projekcie są dojazdy ale od strony siedliska. A nikt nie przepuści rolnika z maszynami czy ciężkim sprzętem przez swoje pole aby ten mógł uprawić swój kawałek.
Prezydent Brejza mówi tylko o obwodnicy. A gdzie współpraca z władzami gmin, przez które ta obwodnica ma przebiegać?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska