Co przekonało panią poseł do zagłosowania przeciwko odrzuceniu tego projektu?
To, aby został przeanalizowany, przedyskutowany na komisji. KO głosowała nie za samym projektem, tylko nad dalszymi pracami nad nim. Żaden projekt tak naprawdę nie jest doskonały, uzyskuje tę wartość dopiero podczas prac komisji, kiedy można jeszcze odwołać się do ekspertów. Wysłuchać wnioskodawców i ich argumentów, wprowadzić jak najbardziej satysfakcjonujące zmiany. Uważam, że temu projektowi należało dać szansę i wprowadzić go pod obrady stosownej komisji. Pamiętam, jak PiS obiecywało, że projekty obywatelskie nie będą odrzucane tylko nad takimi, zgłoszonymi przez 100 tys. obywateli będą prowadzone prace.
Żaden projekt tak naprawdę nie jest doskonały, uzyskuje tę wartość dopiero podczas prac komisji. Uważam, że temu należało dać szansę - mówi Iwona Kozłowska, poseł KO
Czy głosowanie „za” oznacza, że wpisuje się pani w pogląd, aby to prawo aborcyjne było bardziej liberalne?
To nie jest kwestia czy ja się wpisuję, czy też nie w taki pogląd tylko - jakie prawa mają kobiety. A na razie nie mają żadnych praw, nie mogą decydować o sobie. I nie otrzymują właściwej pomocy psychologicznej, podobnie jak ich rodziny. Więc jeżeli kobiety będą miały to wszystko zapewnione i będą właściwie prowadzone – także przez lekarzy to jestem przekonana, że wiele z nich nie zdecyduje się na taki krok, jak aborcja. Dajmy szansę tym kobietom, które chcą urodzić dziecko, ale także tym, które z różnych powodów zdrowotnych i rodzinnych są zmuszone podjąć tę trudną decyzję. Nie jestem zwolenniczką aborcji - w żadnym wypadku, ale chcę, aby kobiety miały w tym zakresie wolność. Aby były traktowane podmiotowo a nie przedmiotowo. To nie jest prosta decyzja – tym bardziej, że macierzyństwo jest bardzo ważne dla kobiety i budzi wyjątkowe emocje. Tu nie mogą decydować politycy.
O sprawie rozmawialiśmy też z Joanną Borowiak z PiS.
Ta liberalizacja będzie też postulatem programowym KO w nadchodzących wyborach?
Trudno mi powiedzieć. Przygotowujemy cały czas program wyborczy. Na pewno chcemy, aby w podejmowaniu decyzji o aborcji kobiety miały komfort.
Sejm odrzucił ten obywatelski projekt. Co dalej?
No cóż, kobiety będą dalej walczyły o swoje prawa.
Iwona Kozłowska - teczka osobowa:
- Iwona Maria Kozłowska z domu Poźniak (ur. 11 sierpnia 1963 w Więcborku) – polska nauczycielka, pedagog, działaczka samorządowa i polityk, posłanka na Sejm VII i IX kadencji.
- Absolwentka pedagogiki Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy (1986 r.). Odbyła studia podyplomowe w zakresie m.in. neurologopedii i surdologopedii oraz organizacji pomocy społeczne.
- W wyborach samorządowych w 2006 i w 2010 uzyskiwała mandat radnej sejmiku kujawsko-pomorskiego. Była m.in. przewodniczącą klubu radnych PO.
- W 2011 roku uzyskała tym razem mandat poselski, otrzymując 4668 głosów w okręgu bydgoskim.
- W wyborach w 2015 r. nie uzyskała poselskiej reelekcji. W 2019 ponownie została wybrana do Sejmu, kandydując z ramienia Koalicji Obywatelskiej (nie należąc już do PO, jednak z rekomendacji tej partii) i otrzymując 9325 głosów.
- Jest szczęśliwą mężatką i mamą trzech synów.
