Spotkanie z wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi Jackiem Boguckim zorganizował łęczycki senator Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Błaszczyk. Do sali konferencyjnej łęczyckiego magistratu przybyło kilkudziesięciu producentów warzyw z okolic Łęczycy. Tematem była trudna sytuacja na rynku rolno-spożywczym.
Producenci warzyw narzekają na patologie, jakie wytworzyły się na rynku po wejściu do Unii Europejskiej: wygórowanym wymaganiom odbiorców, nielegalnemu importowi warzyw, które za granicą były przeznaczane do utylizacji, a do obrotu w Polsce trafiają jako towar pełnowartościowy i nawet liczącym kilkaset procent marżom narzucanym na towar przez wielkie sieci handlowe.
Postulat producentów jest prosty: chcą konkurować z rolnikami z innych państw Unii Europejskiej na równych zasadach i domagają się od resortu rolnictwa zdecydowanych działań w tej sprawie. Sytuacja jest dramatyczna. W gospodarstwach zalegają jeszcze tony zebranych w ubiegłym roku warzyw, których po prostu nie ma gdzie sprzedać.
Matura 2018: angielski, poziom podstawowy
Zdaniem ministra jedną z przyczyn kiepskiej sytuacji producentów warzyw jest fiasko programu, który miał skutkować powstaniem grup producentów warzyw. Z budżetu państwa wydano na ten cel 8 mld zł, ale to, jak zagospodarowano te pieniądze, to sprawa dla prokuratury.
Matura 2018: angielski, poziom podstawowy
– Program można w całości ocenić w taki sposób, iż nie przyniósł oczekiwanych efektów – mówił Jacek Bogucki, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. – Gdyby wydanie 8 mld zł służyło stworzeniu silnych podmiotów, które byłyby podmiotami utworzonymi przez rolników mających przechowalnie i przetwórnie i byliby partnerami dla sieci handlowych, to sytuacja wyglądałaby inaczej.
Pewną niespodzianką okazało się wystąpienie posła Marka Matuszewskiego (PiS), który pod koniec spotkania podzielił się z zebranymi informacją na temat rządowego planu utworzenia polskiej sieci marketów.
– Podam taki pomysł, który pan minister Jurgiel będzie wprowadzał – powiedział Marek Matuszewski. – To nie jest oczywiście efekt w tym roku czy w przyszłym. Tak jak jest portugalska Biedronka, tak jak jest niemiecki Lidl, powstanie polska marka. Nasz Market - spółka skarbu państwa, która będzie kupowała towary przede wszystkim polskie albo tylko polskie. I to będzie dobre rozwiązanie.