Torunianie przegrali we własnej hali 79:83, prezentując dobrą grę jedynie w 1. kwarcie i samej końcówce spotkania. - Musimy zdać sobie sprawę, że zespół jest tak dobry, jak jego ostatni mecz. Moi gracze byli myślami przy zwycięstwie ze Słupskiem. Dlatego dziś naszą wartością jest 79:83 z Asseco Gdynia - mówi trener Jacek Winnicki. - Ten mecz pokazał, że jedyną drogą do sukcesu jest defensywa. Tego zdecydowanie zabrakło w dwóch środkowych kwartach, w których straciliśmy ponad 50 punktów, a rzuciliśmy o 20 mniej. Musimy wyjść na boisko z pełnym zaangażowaniem, rzucać się po każdą piłkę. Liga to kilkadziesiąt spotkań i w każdym trzeba zagrać równie dobrze - podkreśla szkoleniowiec.
Torunianie muszą szybko zapomnieć o tym niepowodzeniu. Już w najbliższą sobotę zagrają kolejny ważny mecz, tym razem na wyjeździe z AZS Koszalin. Jest na pewno do wygrania.
- Z Czarnymi zagraliśmy na naprawdę dobrym poziomie, gratulowałem zawodnikom, ale powtarzałem jednocześnie, że bardzo ważny mecz zagramy z Asseco. Przegraliśmy i teraz musimy poszukać tych punktów na wyjeździe, najlepiej już w Koszalinie - mówi Winnicki.
Polski Cukier Toruń rozbił się o gdyński mur [zdjęcia]