Profil statystycznego topielca w Polsce to mężczyzna w wieku około 40 lat (stanowią 49 proc. ogólnej liczny utonięć), po użyciu alkoholu lub wręcz pijany w sztok.
Równie zgubne co alkohol lub narkotyki mogą być brawura i chęć zaimponowania innym plażowiczom, choć te są zwykle pobudzone nadmiarem używek.
- Alkohol jest dla pływaka zgubny. Temu, kto jest pod jego wpływem wydaje się, że jest nawet sprawniejszy i silniejszy, że może przenosić góry, ale jest dokładnie odwrotnie. Człowiek w takim stanie łatwiej zachłystuje się wodą i traci oddech – przekonuje Aleksander Maćkowski, były, obecnie honorowy prezes WOPR województwa kujawsko- pomorskiego.
Najmniej – i można powiedzieć, że na szczęście – tonie dzieci (ok. 5 proc.). Ów profil nie odbiega zasadniczo od charakterystycznego dla innych europejskich krajów.
To też może Cię zainteresować
Toną także ludzie naprawdę porządni – ci którzy chcieli pomóc innym potrzebującym pomocy. Tak było niedawno w pobliżu plaży w Jantarze, gdzie wysokie fale i prąd wsteczny porwały kilka osób tworzących tzw. łańcuch życia. Tragiczny efekt jest taki, że jeden mężczyzna nie żyje, a drugi znajduje się w szpitalu.
Wcześniej należy się schłodzić
Aleksander Maćkowski zdecydowanie odradza także szybkiego wchodzenia do wody. Teraz, gdy pojawią się prawdziwie upalne dni i sporo czasu będziemy spędzać plażując w promieniach słonecznych, powinniśmy wchodzić do wody stopniowo, schładzając ciało, a nie skacząc do niej z rozbiegu. Bowiem na skutek dużej różnicy temperatur może dojść do szoku termicznego i w krańcowym przypadku nawet do zatrzymania akcji serca.
Do wody nie należy wchodzić także po obfitym posiłku, gdy jesteśmy ociężali i organizm „zajęty” jest trawieniem.
Wielkie ryzyko niesie skok na głowę z pomostu do nierozpoznanej wody, w której może znajdować się niebezpieczny przedmiot, np. wyrzucona nocą przez chuliganów ławka czy kosz. Uderzając głową w podwodny obiekt, można złamać rdzeń kręgowy. Każdego roku wielu młodych najczęściej ludzi kończy w ten sposób życie lub zostaje na zawsze sparaliżowanych.
Pływaj z asekuracją
Ryzykowne jest wypływanie na otwartą wodę bez asekuracji (np. kolegi na łódce lub kajaku) na otwarty akwen. Zabezpieczeniem minimum powinna być holowana na lince bojka ratunkowa, tzw. Pamelka, która w razie osłabnięcia lub skurczu mięśni utrzyma pływaka na powierzchni.
- Korzystając ze sprzętu pływającego, nawet my ratownicy, zakładamy kamizelki asekuracyjne. Tak samo powinni robić wszyscy na żaglówkach, łodziach motorowych, rowerach wodnych i kajakach. A co do samej plaży to wybierajmy te strzeżone przez ratowników. To zdecydowanie bezpieczniejsza opcja, bowiem tam zawsze jest ktoś kto w razie potrzeby udzieli pomocy – instruuje Aleksander Maćkowski.
To też może Cię zainteresować
Warto przypomnieć, że powiewająca nad wodą biała flaga oznacza, iż kąpiel jest dozwolona, zaś czerwona – zabroniona.
Wodniakom może się przydać bezpłatna aplikacja „Ratunek” na telefon komórkowy, która umożliwia ratownikom szybką i bezbłędną lokalizację (z dokładnością do 3 metrów) osoby wzywającej pomocy. Przypominamy też numer ratunkowy nad wodą 601 100 100 oraz ogólny 112.
* Jak informuje nas kom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy - w całym ubiegłym 2021 roku w regionie utonęło 31 osób, w tym w okresie wakacyjnym 14. W bieżącym roku (do 18.07.2022) utonęło 15 osób, w tym 4 w wakacje.
