W pow. inowrocławskim przebywał Yasuyuki Nishikawa, właściciel japońskiej firmy rodzinnej o ponad 450-letniej tradycji. Zajmuje sięona wytwarzaniem m.in. kołder i odzieży zimowej, zwłaszcza kombinezonów i kurtek narciarskich. Biznesmenowi towarzyszyła liczna grupa handlowców. Celem było podpisanie umowy w sprawie zwiększenia dostaw pierza i puchu gęsi białej kołudzkiej. Ma ona doskonałe cechy genetyczne i hodowlane.
- Warto podkreślić, że nasza gęś od wielu lat ma w japońskim urzędzie patentowym zastrzeżony znak. Dlatego też pan Nishikawa zabiegał o to, aby na produktach swej firmy umieścić ten znak patentowy - mówi Eugeniusz Kłopotek, dyrektor Zakładu Doświadczalnego krakowskiego Instytutu Zootechniki w Kołudzie Wielkiej (gm. Janikowo).
Stosowny dokument poza Japończykiem podpisał także prof. dr hab. Eugeniusz Herbut, dyrektor Instytutu Zootechniki w Krakowie.
Goście z Azji zwiedzili zakłady w Kołudzie Wielkiej i Wróblach koło Kruszwicy, spotkali się też z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem.
W ciągu najbliższych dwóch lat w Kołudzie Wielkiej zostanie rozbudowana wylęgarnia. Produkcja gęsi zwiększy się z około 270 tys. do 500 tys.