Wyniki konkursu ogłoszono podczas Jarmarku Zakola dolnej Wisły w sobotę w Czarżu. Na konkurs kulinarny zgłoszono 26 produktów, w rękodzielnictwie o tytuł rywalizowało 10. Serca jury ujęły prace Jacka Kowalskiego z Unisławia.
- Rzeźbą zajmuję się od dziesiątego roku życia - mówi. - Któregoś dnia wziąłem kawałek drewna i zacząłem rzeźbić. Najpierw scyzorykiem, narzędziami własnej roboty. Najchętniej tworzę rzeźby sakralne i ptaki w naturalnym środowisku. To pochłania dużo czasu, jak przysiądę to nawet na pięć godzin. Rzeźbię z olchy, lipy i brzozy, zazwyczaj jesienią i zimą. Wiosną i latem poświęcam się innym pasjom: wędkarstwu i ornitologii. Lubię naturę, zwierzęta i to staram się przedstawić w swoich pracach.
Ilona Borowska z Brzozowa po raz pierwszy wzięła udział w konkursie i od razu z sukcesem - zajęła drugie miejsce w kategorii produkt kulinarny.
- W moim domu od zawsze robiło się tradycyjną konfiturę z rabarbaru - mówi laureatka.
- Mój przepis ukazał się w książce "Kuchnia z rodowodem" w Muzeum Etnograficznym. Za rok też coś przygotuję, może smakołyk z niedocenianej dyni.
Wyniki:
Produkt kulinarny:
1. Beata Tomaszewska - chleb Reginy,
2. Ilona Borowska - konfitura z rabarbaru,
3. Cecylia Juchcińska - masło.
Produkt rękodzielniczy:
1. Jacek Kowalski,
2. Marek Adryan,
3. Krzysztof Sikorski - rzeźby
Najciekawsze stoisko:
1. Czesława Augustinowicz,
2. Ewa Stodolak,
3. Stanisław i Marlena Szczęśni