Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Gowin zbyt wiele razy postawił się prezesowi Kaczyńskiemu. Zjednoczona Prawica może upaść

Karina Obara
Karina Obara
W opinii dr. Wawrzyńskiego przyszłość układu Kaczyńskiego podwójnie zależy od pieniędzy. Aby przeciągnąć na swoją stronę współpracowników Gowina czy polityków opozycji ktoś musiałby im ustąpić miejsca, a więc zrezygnować ze swoich dotychczasowych wpływów, a to będzie bardzo bolesne.
W opinii dr. Wawrzyńskiego przyszłość układu Kaczyńskiego podwójnie zależy od pieniędzy. Aby przeciągnąć na swoją stronę współpracowników Gowina czy polityków opozycji ktoś musiałby im ustąpić miejsca, a więc zrezygnować ze swoich dotychczasowych wpływów, a to będzie bardzo bolesne. Dawid Łukasik
Co może podzielić Zjednoczoną Prawicę na tyle, że się całkiem rozpadnie? - Najbardziej prawdopodobny scenariusz to upadek formacji Kaczyńskiego jako konsekwencja sporów personalnych, kadrowych czy podziału stref wpływów w państwie między koteriami – mówią eksperci.

Zobacz wideo: Dyscyplinarka za podróż w czasie pandemii?

Już latem w Zjednoczonej Prawicy trzeszczało, gdy Jarosław Gowin nie zgodził się na wybory kopertowe. Wprawdzie w końcu doszło do konsensusu między nim a Jarosławem Kaczyńskim, ale Gowin odczuł niełaskę prezesa. On i jego ludzie dostali bana na występy w publicznej telewizji.

Teraz Jarosław Gowin jest przeciwny ustawie wymyślonej przez PiS, aby zwiększyć podatek od reklam mediom niepublicznym. Ma kłopoty we własnym obozie, który podzielił się na zwolenników Gowina i Bielana. Sprawy śwatopoglądowe też różnią polityków Porozumienia od PiS i opcji Zbigniewa Ziobry. Czy w końcu ta tykająca bomba nieporozumień wybuchnie?

Dr Hubert Stys, ekspert ds. bezpieczeństwa wewnętrznego z WSB w Toruniu jest zdania, że to, co dzieje się w Zjednoczonej Prawicy nie jest kwestią odmiennych opinii w jakiejkolwiek sprawie, ale czystych kalkulacji politycznych. Zjednoczona Prawica trzeszczy w posadach od roku, a Ziobro i Gowin robili wiele, by wzmocnić swoją pozycję i przygotować się na ewentualność przyśpieszonych wyborów.

- Gowin jest w o tyle lepszej sytuacji, że ma zdolność koalicyjną, ostatnio sondował PSL – stąd też misja Bielana i komiczna walka o przywództwo – mówi dr Stys. - Wszyscy też zdają sobie sprawę, że Kaczyński może tradycyjnie wywrócić stolik i niespodziewanie rozpisać nowe wybory, w których „przystawki” znikną, choć PiS straciłby przy okazji większość i władzę.

Co więc może być gwoździem do trumny koalicji? Zdaniem dr. Stysa naciski unijne ws. praworządności, nowa ustawa antyaborcyjna, kwestie rozwiązań pandemicznych, sukcesja po Kaczyńskim, lub tradycyjnie rozdział synekur i finansów na partie.
- Paradoksalnie, duże znaczenie może mieć decyzja PO o stanowisku aborcyjnym, bo wówczas jej prawe skrzydło może szukać zaczepienia się w koalicji rządowej – dodaje dr Stys. - Na razie PiS słabnie, a konieczność utrzymywania obostrzeń pandemicznych i wyrok trybunału Przyłębskiej ściągnął ich w sondażach poniżej 30 proc. Dalsze spadki spowodują jeszcze większe napięcia w koalicji, umacnianie i namaszczanie Morawieckiego również. Jedno jest pewne – gierek politycznych będzie w rządzie mnóstwo. A opozycja, jeśli chce coś wreszcie osiągnąć, powinna to wykorzystywać i przejmować inicjatywę.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz

Dr Patryk Wawrzyński, politolog z UMK w Toruniu uważa, że układ, który zbudował wokół siebie Jarosław Kaczyński stworzony jest na fundamencie obietnicy dostępu do przywilejów władzy dla "swoich", którzy zastąpią znienawidzone elity III RP. Oznacza to, że dla znacznej części polityków koalicji rządowej kluczowymi zasobami są prestiż, stanowiska i pieniądze, które zrekompensują im "chude lata" w opozycji.

- Dlatego ciężko mi uwierzyć, aby kwestie ideologii, programu czy strategii politycznej mogły przyspieszyć rozpad Zjednoczonej Prawicy – mówi politolog. - Najbardziej prawdopodobny scenariusz to upadek formacji Kaczyńskiego jako konsekwencja sporów personalnych, kadrowych czy podziału stref wpływów w państwie między koteriami. Trwająca bitwa o Porozumienie, jak i jesienna rozgrywka wokół rekonstrukcji rządu pokazują, że dla polityków PiS to są rzeczywiście sprawy kluczowe, których nie można odłożyć na później, mimo trwającego kryzysu epidemicznego. Ważny będzie moment, w którym dla któregoś ośrodka koalicji – najpewniej otoczenia Jarosława Gowina – potencjalne zyski ze współpracy z opozycją będą istotnie przewyższały ryzyko otwartego konfliktu z Kaczyńskim. Jeszcze w maju ub.r. lider Porozumienia więcej zyskiwał wracając do rządu, bo – wydawało się, że koronawirus potraktował Polskę dosyć łagodnie, ale dzisiaj jest już przez Nowogrodzką traktowany wrogo. Politycy PiS muszą mieć świadomość, że przyśpieszone wybory to śmiertelne ryzyko dla Zjednoczonej Prawicy, a więc za wszelką cenę będą próbowali utrzymać choć minimalną przewagę w Sejmie.

W opinii dr. Wawrzyńskiego przyszłość układu Kaczyńskiego podwójnie zależy od pieniędzy. Aby przeciągnąć na swoją stronę współpracowników Gowina czy polityków opozycji ktoś musiałby im ustąpić miejsca, a więc zrezygnować ze swoich dotychczasowych wpływów, a to będzie bardzo bolesne. - Budżet państwa nie pozwala uprawiać polityki socjalnej czy gospodarczej, która pomogłaby odzyskać zniechęconych wyborców i ich stracone zaufanie do PiS – twierdzi politolog. - Dlatego też tak szkodliwa jest próba wrogiego przejęcia partii ministra Gowina, którego resort jest obecnie na pierwszej linii walki z kryzysem państwa, którego doświadczamy na skutek pandemii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska