Według rajcy na wszystkie prace, które planuje się wykonać w danym roku w szkołach, najlepiej rozpisać jeden przetarg.
Lesław Giżyński twierdzi, że dzięki temu inwestycje te pochłoną mniej pieniędzy.
- W każdej szkole są zaplanowane jakieś remonty, zdarzają się też awarie - mówił podczas sesji Rady Miasta Lesław Giżyński. - Jeśli byłoby to uzasadnione ekonomicznie, myślę, że warto byłoby ogłosić jeden przetarg na wszystkie te zadania. Tak postępuje wiele firm, że robi jeden duży zamiast kilka małych przetargów oraz zapytań o ofertę. Jeśli okaże się to nieuzasadnione ekonomicznie, z wniosku się wycofam.
Burmistrz stwierdził, że propozycja radnego jest godna rozważenia.
- Takie podejście radnego rozumiem i sprawdzę i zastanowię się, czy jest ta propozycja możliwa do zrealizowania - odparł burmistrz Mariusz Kędzierski. - Wiem, że każdemu dyrektorowi szkoły zależy na tym, aby wszelkie prace remontowe: dekarskie, wodno-kanalizacyjne, blacharskie, odbywały się podczas letnich wakacji, kiedy dzieci nie ma w szkole.
To mogłoby się okazać trudne do wykonania dla jednej firmy.
- Nie zawsze jedna firma zatrudnia aż tylu pracowników, by wystarczyło mocy przerobowych na prowadzenie robót jednocześnie na kilku obiektach - stwierdził Mariusz Kędzierski. - Poza tym, musiałaby również dysponować dużą ilością sprzętu, aby robotnicy pracowali w kilku miejscach w tym samym czasie. Kiedy kierujemy do firm zapytanie o ofertę, bywa, że nie tylko cena usługi decyduje, ale przede wszystkim to, czy mają wystarczająco dużo rąk do pracy.
Czytaj e-wydanie »