To skutek podania gryzoniom białka, które zablokowało atak układu odpornościowego na zakończenia nerwowe w trzustce.
Według wtorkowej "Rzeczpospolitej" budzącego ogromne nadzieje odkrycia dokonał zespół, którym kieruje dr Hans Michael Dosch. - Chore na cukrzycę myszy wyzdrowiały po jednym zastrzyku - zapewniał uradowany dr Dosch ze Szpitala Dziecięcego w Toronto.
Nie skutek, a przyczyna
Przyczyną cukrzycy - jednej z jej odmian tzw. cukrzycy typu 1 - są uszkodzone zakończenia nerwowe w trzustce. To one powodują, że własny układ odpornościowy atakuje komórki trzustki i niszczy tę swoistą "wytwórnię" insuliny w organizmie. Ten mechanizm od dawna znany jest lekarzom. Sądzono jednak, że to skutek cukrzycy, a nie jej przyczyna.
Kanadyjscy naukowcy (w badaniach brali udział specjaliści nie tylko z dziecięcego szpitala, ale także dwóch uniwersytetów - w Toronto i Calgary) podając białko, wyleczyli gryzonie z cukrzycy. Czy może to oznaczać, że wystarczy jeden zastrzyk i już po chorobie? Tak, pod warunkiem, że efekt, który pojawił się u myszy, wystąpi także u ludzi. Już w styczniu mają się rozpocząć badania z udziałem małych pacjentów. Potrwają co najmniej kilka lat.
Gorycz "słodkiej choroby"
Cukrzyca, znana od 2,5 tys. lat, pozostaje chorobą nieuleczalną. Tylko dzięki odkryciu w 1921 r. insuliny udaje się uratować każdego roku tysiące osób. Przedtem umierali, bo nie było dla nich ratunku.
Gorycz "słodkiej choroby" zna 2 mln Polaków. Ponad 200 tysięcy cierpi na cukrzycę typu 1 (pojawia się już u niemowląt, ale najczęściej chorują dzieci i młodzi ludzi). Ich trzustka nie produkuje insuliny. Są więc skazani na przyjmowanie tego hormonu - w postaci zastrzyków - kilka razy dziennie. To dla chorych ogromne obciążenie. Z insuliną już się nie rozstaną.
Przeszczepiają wyspy
O odkryciu kanadyjskich badaczy mówi się, że jest rewolucyjne. Bo cóż oznacza? Że lekarze będą umieli nie tylko zapobiegać skutkom cukrzycy, ale także ją leczyć?
O komentarz do doniesień na temat rewelacyjnego odkrycia poprosiliśmy dr n. med. Olgierda Pileckiego, ordynatora oddziału pediatrii i endokrynologii w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy. Rocznie leczy się tu prawie 300 małych pacjentów, dotkniętych cukrzycą typu 1.
- Gdyby jednorazowe zablokowanie ataku układu odpornościowego miało wpływ na wyleczenie choroby, to rzeczywiście byłaby rewelacja. Wydaje się jednak, że jest to zbyt proste, a więc już dawno powinno być odkryte. Decydującą rolę w tej chorobie odkrywa układ odpornościowy, co też wiadomo od dawna. Podobnie zresztą jak w chorobach nowotworowych. Nie znam żadnych doniesień - naukowych i publicystycznych - ale do takich rewelacji jestem sceptycznie nastawiony. Faktem jest, że kanadyjscy naukowcy mają znaczące osiągnięcia__w dziedzinie przeszczepiania wysp trzustkowych.
Medycyna idzie do przodu. Mamy już szczepionkę, która zapobiega rakowi szyjki macicy, transplantolodzy przeszczepiają fragmenty twarzy. Kto wie, może za kilka lat okaże się, że eksperyment na myszach uwolni ludzkość od cukrzycy. Na razie pacjenci cierpiący na tę nieuleczalną chorobę mogą korzystać z coraz bardziej nowoczesnych leków, a także pomp dozujących insulinę