Dbający o linię uważają, że to największy "grzech kaloryczny". Tymczasem prawda o słodkiej, chłodnej przyjemności bywa nieco zafałszowana. Odkryjmy zatem dobre strony mroźnej słodyczy, ponieważ upały są najlepszą okazją, by po nie sięgnąć.
Małgorzata Ohme, psycholog, uważa, że najważniejszą korzyścią z jedzenia lodów jest... przyjemność: - Poprawiająją samopoczucie. Wywołują pozytywne skojarzenia związane że słońcem, orzeźwieniem. Są radością dzieciństwa, kiedy były niekwestionowanym przysmakiem i traktowaliśmy je, jako wyjątkowy deser.
Kruszony lód z owocami
Szarlotka ani tort nie zastąpią rozpływającej się w buzi słodyczy. Chińczycy wiedzieli, co dobre, a ich władcy - 3 tysiące lat temu - raczyli się mroźnymi deserami sporządzanymi z kruszonego lodu z dodatkiem owoców. Grecy poszli krok dalej dodając miodu do zimnego deseru. Lody polecał swoim pacjentom Hipokrates, jako "danie mrożone", które sprzyjało lepszemu samopoczuciu.
Dodawano żółtka z cukrem
Nie przytyjesz wybierając lody śmietankowe, owocowe lub sorbety, ale bez dodatków, smakowych polew i czekolady. Wybieraj lody sprzedawane w określonych porcjach np. dwie gałki, lody na patyku. Znając ich wagę i pojemność łatwiej obliczysz ich kaloryczność. Sprawdzaj umieszczone na opakowaniach mroźnego przysmaku informacje o wartościach GDA (Guideline Daily Amount, czyli Wskazane Dzienne Spożycie), które mówią m.in. o zawartości kalorii, tłuszczów, cukrów i węglowodanów w produkcie. Takie oznaczenia podają szanujący się producenci lodów.
Recepturę przyrządzania lodów wykradł Chinom słynny włoski podróżnik Marco Polo. Tak trafiły do Europy. Z upływem lat udoskonalano je, różnicowano smaki, wzbogacano mlekiem, śmietaną i żółtkami jajek ucieranych z cukrem. Znawcy lodowego tematu mówią, że od epoki renesansu, dzięki owym dodatkom, masa lodowa zaczęła gęstnieć i nabierać puszystości.
Traktuj lody, jak przekąskę
98 proc. Polaków, jak wykazują najnowsze sondaże OBOP dla marki Algida, przyznaje się do jedzenia lodów, a połowa z nas uważa, że lody śmietankowe mają mało wartości odżywczych, za to sporo kalorii. Tymczasem jeden śmietankowy Big Milk zawiera 91 kalorii, za to z porcją batonika (100 g) pochłaniamy średnio 454 kcal.
Katarzyna Okręglicka, dietetyczka, płoszy obawy przed bombą kaloryczną, za jaką uważamy lody: - Lody mogą być słodką przekąską i zastępować produkty o znacznie większej wartości kalorycznej. Nawet, jeśli zachowujemy diety możemy sięgnąć po lody śmietankowe, owocowe oraz przygotowane z owocowych soków sorbety.
Kalorie w polewach
Ranking kalorii: 100 g lodów zawiera 160 kcal. Identyczna porcja czekolady ma 553 kcal, orzeszków - 656 kcal, ciasta - 435 kcal, batonu - 454 kcal, chipsów - 570 kcal, pizzy -287.
Zdecydowanie więcej kalorii zawierają lody z dodatkami, z migdałami, orzechami, kandyzowanymi owocami, a także oblewane smakowymi polewami, czekoladą lub słodkim likierem. Np. lody śmietankowe na patyku w czekoladowej polewie mają prawie 100 kcal więcej niż takie same bez niej.
Nie obwiniajmy się, jeśli sięgniemy po porcję śmietankowych, bo trzy gałki ozdobione truskawkami lub malinami to tylko ok. 200 kcal. Okazuje się, że mroźny przysmak, na tle innych słodyczy wypada w kalorycznym rankingu najkorzystniej.