Jak już informowaliśmy, po dwóch latach od strajków w IKS Solino udało się wypracować Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Tuż przed świętami Państwowa Inspekcja Pracy go zarejestrowała. 1 stycznia wszedł on w życie.
Zbigniew Gedowski: - Zakończyłem moją misję w IKS Solino
- W związku z zawarciem tak zwanego Układu Zbiorowego Pracy, NSZZ Solidarność złożyła uzasadnione zastrzeżenia do Państwowej Inspekcji Pracy. W naszej ocenie tak zwany Układ jest szkodliwy dla pracowników, gdyż nie zabezpiecza ich podstawowych praw dotyczących stabilizacji układu i gwarancji zatrudnienia - przekonuje Jerzy Gawęda, szef zakładowej "Solidarności", który (przypomnijmy) po kilku miesiącach odszedł od negocjacyjnego stołu.
Osoby, które podpisały się pod Układem, są innego zdania.
- Cieszymy się, że udało nam się dojść do porozumienia z partnerem społecznym i wypracować dokument wprowadzający nowoczesne rozwiązania, skutecznie motywujące pracowników naszej spółki - podkreśla Dariusz Kusiak, prezes IKS Solino.
- Pracownicy nic nie stracili. Oprócz tego co do tej pory zarabiali, otrzymają dodatkowo 15 procent premii motywacyjnej, jeśli zrealizują założony z góry plan - tłumaczy Krzysztof Kaszak, szef Związku Zawodowego Górników w Inowrocławiu, który uczestniczył w negocjacjach.
Zadowolony z osiągniętego porozumienia jest również Zbigniew Gedowski, legenda inowrocławskiej "Solidarności", w trakcie strajku pełnomocnik i doradca Związku Zawodowego Górników. - Zakończyłem moją misję w Solino. Odchodzę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku - wyznaje Zbigniew Gedowski.
Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na: www.pomorska.pl/inowroclaw
