https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest kara dyscyplinarna dla prokurator z Torunia za nietrzeźwą jazdę: przeniesienie. Ale rzecznik żąda wydalenia jej z zawodu

Małgorzata Oberlan
Prokurator Sylwia Cz. z Torunia przyłapana została na nietrzeźwej jeździe samochodem 1 stycznia 2020 roku. W procesie karnym uznano ją za winną, ale postępowanie warunkowo umorzono na rok próby. W procesie dyscyplinarnym także stwierdzono jej winę. Kara? Przeniesienie do innej prokuratury.
Prokurator Sylwia Cz. z Torunia przyłapana została na nietrzeźwej jeździe samochodem 1 stycznia 2020 roku. W procesie karnym uznano ją za winną, ale postępowanie warunkowo umorzono na rok próby. W procesie dyscyplinarnym także stwierdzono jej winę. Kara? Przeniesienie do innej prokuratury. Archiwum Polska Press
Zmiana miejsca wykonywania pracy - to kara dyscyplinarna dla prokurator Sylwii Cz. z Torunia, przyłapanej na nietrzeźwej jeździe samochodem. Orzeczenie jest jednak nieprawomocne. Rzecznik dyscyplinarny odwołuje się, bo żąda wydalenia prawniczki z zawodu. Jej obrońca natomiast - uniewinnienia.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

emisja bez ograniczeń wiekowych

Prokurator na ławie oskarżonych

Młoda, ambitna, znana z tak głośnych spraw jak np. sadystyczny mord na kobiecie w domu przy ulicy Czarlińskiej w Toruniu - prokurator Sylwia Cz. miała przed sobą piękną karierę zawodową. Przerwały ją wydarzenia z 1 stycznia 2020 roku. W Nowy Rok prawniczka wpadła podczas kontroli drogowej pod Toruniem - prowadziła auto nietrzeźwa. Badania wykazały 0,67 i 0,75 promila alkoholu.

Polecamy

Sąd karny: warunkowe umorzenie. Sąd dyscyplinarny: przeniesienie

Pani prokurator szybko została zawieszona w obowiązkach (stan ten trwa do dziś). Za swoje czyny odpowiedziała zarówno karnie, jak i dyscyplinarnie. W lipcu br. Sąd Rejonowy w Inowrocławiu uznał ją za winną przestępstwa opisanego w art. 187 par. 1 Kodeksu karnego (kierowanie w stanie nietrzeźwości). Całe postępowanie karne jednak warunkowo umorzył na rok próby. Wyrok jest nieprawomocny.

„Wcześniej pracowałem w korporacji, ale tam liczyły się tylko tabelki i słupki, a tu człowiek” – mówi „Nowościom” Ireneusz, pracownik toruńskiej izby wytrzeźwień.

Tak działa toruńska izba wytrzeźwień. Zaglądamy do środka! P...

Teraz natomiast jest informacja o finale - znów nieprawomocnym - procesu dyscyplinarnego prokurator Sylwii Cz. Ten trwał od września ub.r. przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przekształconą niedawno w Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Prawniczka odpowiadała tutaj nie tylko za nietrzeźwą jazdę, ale i brak dyspozycyjności zawodowej w dniu 1 stycznia 2020 roku, bo miała wówczas dyżur prokuratorski.

I w tym procesie Sylwia Cz. została uznana za winną. Kara? Zmiana miejsca wykonywania zawodu, czyli przeniesienie do innej prokuratury. Z takim orzeczeniem od razu nie zgodziły się obie strony procesowe. Rzecznik dyscyplinarny odwołał się, bo żąda najsurowszej kary: wydalenia ze służby prokuratorskiej. Apelację wniósł także obrońca prawniczki. - Podtrzymujemy stanowisko o braku winy - mówi adwokat Mariusz Lewandowski.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Przypomnijmy, że w obu postępowaniach obrońcy Sylwii Cz. kwestionowali wiarygodność pomiarów alkoholu. W sprawie dyscyplinarnej dodatkowo obrońca starał się udowodnić, że jego klientka nie zawiniła brakiem dyspozycji.

Adwokat, który wnosił grypsy z aresztu, przed sądem dyscyplinarnym

Prokurator Sylwia Cz. jest jednym z kilku toruńskich prawników z problemami karnymi i/lub dyscyplinarnymi. Inna głośna sprawa, która niedawno była rozpatrywana, to przypadek adwokata Macieja I.-P., syna byłego już dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Toruniu.

Zobacz koniecznie

Ten młody adwokat skazany został prawomocnie za poplecznictwo, a dokładniej - za wynoszenie grypsów z aresztu od gangstera. Oburzenie części toruńskiej palestry (młodszej) budził fakt, że ten adwokat długo nie ponosił żadnych konsekwencji zawodowych z tego tytułu. Nie stracił prawa wykonywania zawodu. Wykładał na uczelniach wyższych. Postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie, z przerwami na okresy zawieszenia, trwało od 2016 roku. Dopiero po 6 latach (w bieżącym roku) rzecznik dyscyplinarny Kujawsko-Pomorskiej Izby Adwokackiej w Toruniu skierował wniosek do Sądu Dyscyplinarnego o ukaranie prawnika. Wniósł o wymierzenie mu najłagodniejszej możliwej kary - upomnienia dziekańskiego.

Cały parter domu pod Włocławkiem licytowany będzie już od 38 tys. zł, ładne mieszkanie w Toruniu od 215 tys. zł, a obszerny dom bliźniak w Toruniu - od 414 tys. zł.  Takie i inne okazje pojawiają się na licytacjach komorniczych w Kujawsko-Pomorskiem w październiku. Oto szczegóły i zdjęcia.>>>>>>>WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH

Kujawsko-Pomorskie. Tanie domy i mieszkania od komornika w p...

26 września w tej sprawie zebrał się Sąd Dyscyplinarny Kujawsko –Pomorskiej Izby Adwokackiej w Toruniu. Sprawę śledziła ekipa programu interwencyjnego "Alarm!" TVP. Jak przekazał nam reporter Piotr Sułek, uchylono decyzje o umorzeniu postępowaniu wobec adwokata Macieja I.-P i sprawa wróciła ponownie do rzecznika dyscyplinarnego. Kulisy całej historii niedługo widzowie oglądać będą na telewizyjnej antenie.

Wyrok za oszustwo dla byłego radcy prawnego DPS w Toruniu

Kolejny prawnik, o którym głośno w Toruniu z uwagi na jego problemy karne, to były już radca prawny Marek M. Były, bo został skreślony z listy radców. Mężczyzna przez wiele lat zawodowo nie tylko zajmował się nieruchomościami, ale i zatrudniony był w Domu Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu. Pracował tu nadal w okresie, w którym nie miał już uprawnień radcowskich. Czy ukrywał to przed dyrekcją placówki? Czy naraził ją lub pensjonariuszy na straty, krzywdy? Śledztwo w sprawie podejrzenia oszustwa prowadzi Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód.

Polecamy

To jednak nie wszystko. Były radca Marek M. ma już na koncie przynajmniej jeden wyrok karny - za oszustwo pana Janusza, który stracił przez niego 100 tys. zł. Wyrok jest prawomocny, wina uznana. Kara? "W zawiasach".

Prokurator Marcin M. z Torunia to internetowy hejter?

Innego typu przestępstwo zarzucane jest prokuratorowi Marcinowi M. z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Ten prawnik w toczących się równolegle procesach karnym i dyscyplinarnym odpowiada za zniesławienie w internecie toruńskiej aktywistki Barbary Bączkowskiej. Przypomnijmy, że założyła ona przed laty toruński oddział Stowarzyszenia Obywatele Przeciwko Bezprawiu. Została też pełnomocnikiem Niepokonanych 2012. Miała wystartować w 2015 roku w wyborach do Sejmu z listy Pawła Kukiza, z wysokiego trzeciego miejsca. W ostatniej chwili jednak Paweł Szramka (obecnie poseł) zdjął jej kandydaturę z listy.

Szukając używanego samochodu, kierowcy często podpierają się opiniami innych użytkowników lub specjalistycznymi raportami. Te dotyczą także samochodów starszych, nawet 10 i 11-letnich. Jeżeli ktoś jest zainteresowany autem w tym wieku, z pomocą przychodzi najnowszy raport TÜV, niemieckiego Stowarzyszenia Inspekcji Technicznej, które kontroluje i certyfikuje systemy techniczne m.in. pojazdów.Zobaczcie, które auta 10-letnie psują się najrzadziej.SZCZEGÓŁY >>>TUTAJ

Te samochody mają 10-11 lat i są najmniej awaryjne w swojej ...

Torunianka do dziś jest przekonana, że wpływ na to miały anonimowe komentarze w internecie. Pojawiły się m.in. na forach lokalnej gazety, pod tekstem o kształcie listy wyborczej. Autor postów pisał o Barbarze Bączkowskiej m.in. to, że jest chora psychicznie i ma żółte papiery. Tymczasem były to i są pomówienia: społeczniczka jest osobą zdrową i poczytalną; świadczyły o tym też opinie sądowo-psychiatryczne.

Kto był autorem szkalujących Barbarę Bączkowska wpisów? Wiele wskazuje na to, że Marcin M., prokurator Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Ustalenie tego jednak, a następnie doprowadzenie do tego, by śledczy usłyszał zarzuty i został postawiony w stan oskarżenia trwało kilka lat. Postępowania wobec tego prokuratora, od 2019 roku zawieszonego w obowiązkach, są w toku.

WARTO WIEDZIEĆ. Jak dyscyplinarnie odpowiadają sędziowie, prokuratorzy, adwokaci?

  • Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego - to ona zajmuje się sędziami i prokuratorami. Zastąpiła w lipcu br. Izbę Dyscyplinarną SN.
  • Przypadki adwokatów rozpatrują branżowe sądy dyscyplinarne. W Toruniu jest to Sąd Dyscyplinarny Kujawsko-Pomorskiej Izby Adwokackiej w Toruniu.
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TAKA PRAWDA !
Czyli już w bieżącym roku na Sylwestra prokurator Sylwia Czarnecka wiedząc, że jest praktycznie bezkarna może wlać w siebie pół litra, a następnie udać się do roboty ... rączka rączkę myje !

Aby zrozumieć zachowanie nadzwyczajnej kasty trzeba wiedzieć jak budowane były struktury sądowe, komu służyły i kto kogo sady zatrudniały. Dzisiejsi sędziowie to w dużym stopniu to POmioty przybyszy z b. ZSRR tzw.„poP” jako prezent Stalina głównie z pochodzeniem chazarskim, budować komunę w PRLu. Trzeba wiedzieć że przybyszami tymi w ilości około 340 000 obsadzone zostały najważniejsze instytucje w PRL-u; bez szkoły i wykształcenia / należy dodać że Stalin nie przysłał arystokracji tylko najgorsza kategorię ludzi; meneli, przestępców i oprychów NKWDowskich / zostali oni oficerami w wojsku i aparacie bezpieczeństwa UB, a jak mieli chociaż średnie wykształcenie to zostali nauczycielami, lekarzami, prokuratorami a także też sędziami. Dzisiaj najczęściej pod zmienionymi nazwiskami w znacznym stopniu funkcje sędziów sprawują ich dzieci i wnuki , gdyż przybysze ci wszelkie synekury traktują jako dziedziczne. Ci ludzie jak się wydaje mentalnie nie czują Polski jako ojczyzny, która atawistycznie jest dla nich obca .W tym też należy upatrywać że Polska dla nich jako ojczyzna istnieje wyłącznie przez pryzmat czerpania korzyści materialnych, a jeżeli następuje ich utrata zaczyna się szkalowanie, współpraca z wrogimi organizacjami Polsce, eskalowanie antypolonizmu i donosy do najróżniejszych organizacji międzynarodowych w tym do Unii i TS. zaś interesy Kraju staja się nieistotne i nieważne. Należy podkreślić że sądy są jedyną instytucją państwa polskiego, które od 1945 roku nie zreformowały się i pozostaje w nich odum PO-bolszewickie, bo trzeba wiedzieć że nie tylko budowa strukturalna w sądach zaimplementowana została przez b.ZSRR ale i personalna narzucona była przez b. ZSRR. Nawet konstytucja z 1952 r. tchnęła bolszewizmem, a ta z 1997 r pisana była w konsultacji z czołowymi komunistami Polski pochodzenia z b. ZSRR niewiele zmieniła, ale dodatkowo nadała kaście nowe przywileje. Chazarski w głównej mierze rodowód kasty dla Kraju skutkuje tym że wszelkie niezadowolenia , żale kierują do Niemiec w przypadku b. KRS głownie do ambasady niemieckiej i Unii a SN do BGH w Karlsruhe - powiem tak daje się zauważyć sentyment chazarów do Niemców, budowali im kiedyś nawet girlandy jak napadli na Polskę. Wymownym epizodem jest scena z filmu "Wołyń" Chazarzy z girlandami i entuzjazmem witają Niemieckich okupantów, a ci po chwili zaczynają egzekucję i ich wieszać - to tak dla POmiotów chazarskich do przemyślenia czy warto donosić obcym i raportować Polskie sprawy Niemcom - co potwierdza to „Prezes niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (BGH) Bettina Limperg, która powiedziała na konferencji w Karlsruhe , że Gersdorf od dwóch lat sprawozdawała przedstawicielom sądów najwyższych w Europie o tym, co się dzieje w Polsce. Obecny parlament podjął wreszcie próbę reform wymiaru sprawiedliwości. Te próby spotkały się  histerycznym oporem zarówno grup interesów beneficjentów okrągłego stołu jak grup przestępczych nie tylko kasty
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska