Wszystko dzięki Josowi Collardowi, honorowemu obywatelowi
Chojnic, który dawno dawno temu zaprzyjaźnił się z mecenasem Edmundem Pięknym i wraz ze swoimi kolegami z Holandii z Fundacji Kienkeurig postanowił pomagać chojniczanom.
- Ta jego postawa wobec nas została zauważona i doceniona - mówił na spotkaniu z rodzinami burmistrz Arseniusz Finster. - W maju otrzyma z rąk naszego ambasadora Krzyż Kawalerski, przyznany mu przez prezydenta RP. I muszę podkreślić, że Jos Collard wspiera nas na pewno z potrzeby serca, a nie dla taniego poklasku.
MOPS wytypował rodziny, które spotkały się w ratuszu na kawie i cieście, by potem odebrać paczki ze świąteczną zawartością.
- Nie jest tego za dużo, ale ważne, że jest - mówił Edmund Piękny, który w imieniu swojego przyjaciela Josa wręczał upominki. - Wiecie, Jos ma w Holandii grę w bingo, to jest rodzaj naszego totolotka. I tam to nie jest zakazane, ale wszystkie pieniądze trzeba przeznaczać na cele charytatywne. Myśmy z panem burmistrzem też zagrali, ale niestety, nie udało się nam nic wygrać...
Piękny, który też jest honorowym obywatelem, uraczył zebranych wielowątkową opowieścią o tym, że to wstyd, że w Polsce jest jeszcze bieda i że lepiej o tym nie mówić w ten sposób, a podkreślać, że są jeszcze u nas ludzie w potrzebie.
Dodał, że marzy o tym, by bogatsze dzieci robiły w swoim domu kanapki dla mniej zamożnych kolegów ze szkoły, by żadne dziecko nie było głodne. - A jak mi się nie uda przekonać uczniów do tego pomysłu, to może z Holendrami coś wymyślę - zapowiadał.
Życzenia świąteczne złożyła zebranym szefowa MOPS Elżbieta Szczepańska.
Czytaj e-wydanie »