Judyta Dulka i Anna Sargalska z Grudziądza z tytułem „Kociarza Roku 2018”

Tytuł „Kociarza roku” nadaje ogólnopolski miesięcznik „Cztery Łapy”.

- Wśród miłośników zwierząt, odwiedzających sklepy i przychodnie weterynaryjne nie ma chyba osoby, która nie zetknęłaby się z tym pismem - podkreśla Judyta Dulka, laureatka plebiscytu.

Do plebiscytu nominowane były osoby zarówno z Polski, jak i zza granicy, które działają dla dobra kotów.

- Do teraz nie wiemy kto nas zgłosił do plebiscytu. Każdego roku do tytułu nominowane są trzy osoby, bądź fundacje. Nie spodziewałyśmy się, że w tej trójce znajdziemy się my i wygramy różnicą około 300 głosów - cieszy się Anna Sargalska, druga z laureatek.

Głosy w plebiscycie internauci oddawać mogli na stronie miesięcznika „Cztery Łapy”.

Laureatki plebiscytu Kociarz roku 2018 zwierzętami zajmują się zarówno zawodowo, jak i hobbystycznie. Od 2012 roku prowadzą bowiem Przychodnię „Rudy Kot” w Grudziądzu. Działają też w Fundacji „Siedem życzeń” i Centrum Opieki nad Zwierzętami. Judyta Dulka pracuje ponadto w Zespole Szkół Rolniczych w Grudzią-dzu. Kobieta podkreśla, że jej działania są co prawda ukierunkowane w stronę psów i kotów, ale nie tylko.

- Pomagamy zarówno zwierzętom udomowionym, jak i dzikim. Zaczynałyśmy jednak od kotów. Psów przewijało się niewiele, ale to głównie ze względu na ograniczone możliwości lokalowe. Szersze pole do działania umożliwiło nam otwarcie Fundacji „Siedem życzeń” w 2015 roku - wspomina Anna Sargalska, która w fundacji działa z Judytą Dulką.

- Obie panie są weterynarzami z powołania - mówi Maciej Pasieka, prezes fundacji „Siedem życzeń” w Grudziądzu.

- Udzielają się w naszej fundacji od początku jej powstania. Głównie zajmują się leczeniem i sterylizacją zwierząt, którymi się opiekujemy. Biorą też czynny udział w akcjach interwencyjnych. Sporo działań podejmują też poza godzinami pracy. Nikt im za to nie płaci, a działają wyłącznie dla dobra zwierząt. To się ceni - dodaje Maciej Pasieka.

To właśnie działalność w fundacji, zdaniem Judyty Dulki przyczyniła się do nominacji i zwycięstwa w plebiscycie.

- Takie wyróżnienia bardzo motywują do działania. Tym bardziej, że praca ze zwierzętami jest trudna. Dlatego takie zastrzyki motywacji są potrzebne i dają energię - mówi.

Laureatki nagrodę za zwycięstwo w plebiscycie odebrały podczas uroczystej gali w warszawskiej klubokawiarni „Kalinowe Serce”. Gala zorganizowana była także z okazji obchodów Światowego Dnia Kota w Polsce. Statuetkę wręczył Albert Kurkowski, wybitny felinolog i pomysłodawca plebiscytu.

Prócz grudziądzanek, do tytułu „Kociarza roku 2018” nominowana była jeszcze Fundacja Pomocy Zwierzętom MiauKot z Bytomia i Patryk Czeszejko-Sochacki, jeden z filarów Fundacji Zwierzętom Pomocne - Pomorskie.