Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!
Przypomnijmy - Kacper Teszner z Włocławka zachorował dwa lata temu. Zaczęło się od bólów głowy, do których dołączyło podwójne widzenie. Po wykonaniu rezonansu magnetycznego okazało się, że w głowie chłopca rośnie guz. Po czterech miesiącach leczenie uznano za zakończone, a Kacper zaczął wracać do normalności. Niestety, nie na długo.
Na leczenie Kacpra z Włocławka zebrano ponad 4 miliony złotych
W czerwcu 2020 roku choroba wróciła, do tego w bardzo agresywnej postaci – pojawiły się przerzuty wzdłuż kręgosłupa. Polscy lekarze nie widzieli już szans na wyleczenie chłopca. Jedyną nadzieję na wyleczenie Kacpra dawała nowatorska metoda leczenia: chemioterapia połączona z cyklem autoprzeszczepów szpiku, którą zaproponował profesor Finlay z Columbus w USA.
10-letni Kacper z Włocławka na leczenie do Stanów Zjednoczonych poleciał w sierpniu 2020 roku. Było to możliwe dzięki internetowej zbiórce na stronie siepomaga.pl. Zaledwie w trzy tygodnie darczyńcy wpłacili na pomoc w walce z chorobą Kacpra, ponad 4 miliony złotych.
Kacper z Włocławka rozpoczął kolejny etap leczenia
Rodzice Kacpra przekazali kolejne dobre wieści. Chłopiec rozpoczął kolejny etap leczenia - w poniedziałek 22 lutego otrzymał pierwszą dawkę protonów. Rodzice małego włocławianina podkreślają, że bardzo się z tego cieszą, gdyż długo czekali na podjęcie ostatniego etapu leczenia.
- Podczas wcześniejszej symulacji światełek Wasz wojownik pokazał, że da radę bez uśpienia. Protony nie bolą, ale dziecko musi być unieruchomione w specjalnej uciskowej masce (tam gdzie była zlokalizowana choroba), bez ruchu. U naszego synka - z właściwym ułożeniem ciała - trwa to 30minut. Kochani ostatecznie podjęliśmy decyzję, że łatwiej będzie nam codziennie dojeżdżać, niż przenosić się z całym tym majdanem. Mamy nadzieję, że to się uda i stan Kacperka na to pozwoli. Bardzo się cieszymy, bo wszyscy długo czekaliśmy na ten etap leczenia – ostatni etap
– napisali 22 lutego rodzice Kacpra z Włocławka na Facebooku.
Jak się czuje 10-letni Kacper z Włocławka?
Kacper już od sierpnia ubiegłego roku przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Chłopiec czuje się coraz lepiej i – jak pisaliśmy wyżej – rozpoczął ostatni etap leczenia. 10-latek tęskni już za swoim krajem, polskim jedzeniem i własnym łóżku.
- Marzy o powrocie do Polski, by wsiąść w samolot i odlecieć stąd (mi mamie wcale tak nie śpieszy się do tego lotu). Marzy o polskim jedzonku, o polskich sokach i ulubionej wodzie, nam rodzicom wystarczyłby świeżutki, pachnący, polski chlebek. Marzy by móc położyć się w swoim łóżku, przytulić swoją poduszkę i zasnąć obok swojego kochanego kotka. Rozmarzyliśmy się trochę, ale już wracamy do rzeczywistości. Walka wciąż trwa. Dziękujemy Wam, że nie jesteśmy w niej sami
– podkreślają rodzice Kacpra na Facebooku.
