Kamienie przemówią

- Gdy nas nie będzie, kamienie będą mówić o tej zbrodni - powiedział wczoraj podczas odsłonięcia pamiątkowej tablicy przed komendą policji ks. infułat Stanisław Grunt. Przed komendą znalazł się głaz z tablicą, na której umieszczono jedenaście nazwisk chojnickich policjantów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD w Twerze. Są to Aleksander Jan Janisz, Leon Cherek, Edmund Gliszczyński, Józef Sanecki, Tomasz Witczak, Andrzej Witucki, Jan Kuich, Jan Brydak, Władysław Flak, Zygmunt Matyjas, Jan Rykowski. Mieli od 27 do 57 lat. Zabici strzałem w głowę, zostali pochowani w zbiorowej mogile na cmentarzu w Miednoje. Dopiero niedawno pamięć o nich została przywrócona.

Lata w kłamstwie

Wczorajsze uroczystości rozpoczęły się od otwarcia okolicznościowej wystawy we Wszechnicy Chojnickiej poświęconej zbrodni katyńskiej. Prelekcję o wydarzeniach z tamtych lat wygłosił Michał Sempołowicz z IPN.

- Przez laty nie wolno było mówić o Katyniu - podkreślił. - Albo mówiło się, że polskich oficerów wymordowali Niemcy. To było kilkadziesiąt lat życia w kłamstwa. Dopiero teraz możemy otwarcie zbrodnię Rosjan nazywać po imieniu.

Zebrani obejrzeli dwa krótkie filmy z Miednoje, a wystawa będzie czynna do końca września i warto, by nauczyciele zabrali tam swoich uczniów.

Przed komendą

W bazylice mniejszej odprawiona została uroczysta msza, a po niej wszyscy zgromadzili się przed komendą.

- Otwarta jest kwestia wybaczenia, ale pamiętać będziemy - zapewnił burmistrz Arseniusz Finster. Komendant policji Janusz Gierszewski przypomniał dramatyczne wypadki z marca 1940 r., a Tadeusz Konon, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939 r. dziękował za tę inicjatywę.

- Jeszcze dziś wielu nauczycieli nie ma pojęcia, co się wydarzyło w Katyniu - mówił. - Naszym zadaniem jest dać wiedzę młodym ludziom, wpajać szacunek następcom policjantów z II RP. Pokazać prawdę o tamtych czasach.

Dziękowali także Anna Janisz, córka zamordowanego Aleksandra Janisza oraz Helena i Jerzy Żmuda - córka i wnuk Tomasza Witczaka, bardzo poruszeni upamiętnieniem ich bliskich.