Ze względu na dobro pokrzywdzonego sąd zdecydował się utajnić część rozprawy - tę, która nie dotyczy narkotyków. Ale handel środkami odurzającymi to tylko część tego, co zarzuca oskarżonym prokuratura.
Trzej mężczyźni: dwaj bracia Sylwester i Tomasz M. oraz ich kolega Rafał P. znęcali się nad torunianinem - dowodzą śledczy. Zaczęło się od tego, że zmusili go do wzięcia pożyczki na swoje nazwisko. W lipcu kazali mu kupić na kredyt m.in telewizor i kino domowe warte ok. 3 tys. zł. Zagrozili, że jeśli tego nie zrobi "załatwią go". Cztery dni później sytuacja się powtórzyła - tym razem mężczyzna musiał kupić pralkę i akcesoria komputerowe, biorąc przy tym kredyt na kolejne prawie 2 tysiące zł. Nie wiadomo, dlaczego oskarżeni kazali to zrobić mężczyźnie - można się tylko domyślać, że może mieć to związek z narkotykami, które torunianin wcześniej od nich kupował.
Ale to nie koniec zarzutów. Prokuratura oskarża trzech mężczyzn również o to, że w październiku uwięzili torunianina i zażądali od niego ponad 9 tysięcy zł. Grozili, że jeśli nie da im pieniędzy, podpalą włosy jego brata. Więzionego mężczyznę traktowali okrutnie: bili go i kopali, kazali wykonywać poniżające czynności, w tym także seksualne. Zdaniem śledczych zmusili mężczyznę do tego, by głośno śpiewał modlitwy i - śpiewając - wyzywał samego siebie. Kazali mu połknąć zapalonego papierosa, a potem udawać psa. Mężczyzna miał chodzić na czworakach z obrożą na szyi, szczekać, warczeć, gryźć kość dla psa i lizać buty swoich oprawców. Oskarżeni nagrywali wszystko aparatem fotograficznym - zagrozili, że jeśli nie dostaną szybko pieniędzy, nagranie zostanie udostępnione w internecie.
Do tego jednak nie doszło, bo wypuszczony mężczyzna zawiadomił o całej sprawie policję. Kilkanaście dni później, 8 listopada, mundurowi weszli do wynajmowanego przez przestępców pomieszczenia. Na miejscu znaleźli marihuanę i amfetaminę oraz sprzęt, który pokrzywdzony mężczyzna musiał wziąć na kredyt: pralkę, telewizor i kino domowe. Wszyscy trzej zatrzymani mężczyźni trafili do aresztu.
Czytaj e-wydanie »