KGW Mała Klonia, powiat tucholski

Panie były bardzo kreatywne i pracowite, na co dowodem jest udział w licznych kursach , szkoleniach i pogadankach. Między innymi uczyły się kroju, haftu i szycia, dbania o zdrowie i urodę. Jak mało kto umiały połączyć życie rodzinne z obowiązkami w KGW. Swym zaangażowaniem i aktywnością wzbudziły podziw, czym wciągnęły do współpracy tutejszą Ochotniczą Straż Pożarną, Radę Sołecką i Świetlicę. Współdziałając z innymi Kołami Gospodyń Wiejskich, zaczęły wymieniać się doświadczeniami i udzielać sobie wzajemnej pomocy.

Mijały lata, miesiące, tygodnie, dni…, a nasze kobiety, choć się zmieniały, wciąż wkładały wiele serca w to co robią. Rozpoczęto wyjazdy do Bydgoszczy na spektakle teatralne i na operetki. Nawet w trudnych okresach, w czasie stanu wojennego nie poddawały się, walczyły dzielnie o zachowanie szkoły w Małej Kloni i bój ten wygrały. Szkoła ponownie zaczęła funkcjonować, a dzieci chętnie do niej chodziły. Dobre członkinie pamiętały również o potrzebujących. Organizowały zbiórki pomocy społecznej dla Centrum Zdrowia Matki Polki.

Z biegiem kolejnych lat, jak w całym kraju, tak i u nas we wsi nadchodził czas wielkich zmian. Lecz nasze kobiety za tymi zmianami nadążyły i wykorzystały je dla dobra naszej wsi. Nawet wstąpienie do Unii Europejskiej nie stanowiło dla nich żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Wykorzystując akcje organizowane w oparciu o fundusze zewnętrzne, rozpoczęły realizować liczne projekty. Między innymi dzieci bawić się mogły w czasie ferii w ramach imprezy: „ Zima – my dzieciaki i zwierzaki” , a w późniejszym czasie: „Przeczytałem, napisałem, wiem”. Małe projekty – duże efekty, czyli program Działaj Lokalnie VI i projekt pn. „Piękno pochodzi z natury” , w którym panie uczyły się układania pięknych bukietów zarówno z kwiatów żywych jak i sztucznych oraz wykonywały ciekawe makramy, czyli przedmioty ze sznurka i ozdobnych koralików.

Kobiety wiele wniosły dla dobra wsi, dając perspektywy dla młodych ludzi i rozrywkę dla starszych mieszkańców. Potrafiły stworzyć niezapomniany klimat na organizowanych przez KGW i trwających od wielu lat zabawach i festynach. Na okolicznych i gminnych imprezach, takich jak dożynki, czy Dni Gminy Gostycyn, umiejętnie wykazywały się pomysłowością i talentem. Co przyczyniło się do zdobycia licznych nagród, dyplomów i wyróżnień. Pierwszym ważnym osiągnięciem było zajęcie I miejsca przez członkinię KGW Panią Irenę Bogdowską w Minikowie, w konkursie wojewódzkim „Ekologiczne zagospodarowanie zagrody wiejskiej”. A ostatnim na daną chwilę, zajęcie II miejsca w rywalizacji kulinarnej za potrawę Jagodzianka Babci Zosi w Gostycynie. Dalej tez nie zostawały obojętne na zło i krzywdę mieszkańców wsi i gminy. Gdy doszło do tragedii podczas przejścia trąby powietrznej, umiały zakasać rękawy i wraz z OSP i innymi okolicznymi kołami zebrać znaczną sumę pieniędzy na pomoc w odbudowie domu dla dotkniętych tym wydarzeniem. Miały wiele pracy i trosk, wytrwale dążyły do sukcesów, tak więc należała im się czasem chwila wytchnienia. Korzystały z niej na organizowanych wyjazdach i wycieczkach. Tym sposobem zwiedziły między innymi: Częstochowę, Licheń, Mielno, Szymbark i „Ogrody świata” w Dobrzycy. W Małej Kloni natomiast spotykały się np. w Dzień Kobiet i spędzały czas przy cieście, smacznych potrawach i muzyce, tańcząc, jedząc i rozmawiając często do białego rana.

Zmieniają się czasy, zmieniają też i formy działalności KGW, ale jedno pozostaje niezmienne. Nie ma w życiu wsi akcji, imprezy, działania, w którym nie brałyby udziału nasze wspaniałe panie.

Za lata wyrzeczeń i zaangażowania w dobro Małej Kloni zdobyły sobie nie podważalny szacunek i pamięć swych zasług. Każdy z mieszkańców jest dumny ze swoich członkiń KGW, córek, żon, mam i babć…