https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KH Energa Toruń nie do zatrzymania! Karne na Tor-Torze, misie i wielka radość kibiców - zobaczcie zdjęcia

Joachim Przybył
KH Energa Toruń - GKS Katowice
KH Energa Toruń - GKS Katowice Agnieszka Bielecka
Szóste z rzędu zwycięstwo KH Energi Toruń w Tauron Hokej Lidze. Tym razem na Tor-Torze decydowały rzuty karne, a na tarczy do domu wracał GKS Katowice.

KH Energa Toruń - GKS Katowice 4:3 (1:0, 2:1, 0:2, d.0:0, k.3:1)

Bramki: 1:0 Baszyrow - M. Johansson, Lawlor (3:28), 2:0 Worona - Fjodorovs, Svars (24:17), 3:0 Fjodorovs - Jaworski, Worona (37:40), 3:1 Sokay - Koponen, Dupuy (39:31), 3:2 Fraszko (46:35), 3:3 Fraszko - Mroczkowski (49:18)

KH Energa: Svensson - Jaworski, A.Johansson, Kogut, K. Kalinowski, Arrak - Lawlor, Henriksson, Baszyrow, Syty, Denyskin - Svars, Zieliński, Fjodorovs, M. Johansson, Worona - Gimiński, Napiórkowski, Prokurat.

Seria zwycięstw w niedzielę przyciągnęła w niedzielę na Tor-Tor rekordową w tym sezonie frekwencje. Torunianie od początku udowadniali, że są w świetnej formie i raz za razem zagrażali bramce Johna Murraya. Ten kilka razy się uratował, ale w 4. minucie był już bez szans, gdy Rusłan Baszyrow znalazł się sam przed bramką GKS. Lodowisko zasypały setki pluszaków, bo w ramach Teddy Bear Toss kibice w ten sposób sprezentowali świąteczne prezenty dzieciom ze szpitala w Toruniu.

Gospodarze dalej nacierali i kolejnych okazji nie brakowało, choć po kolejnych akcjach ręce same składały się do oklasków. W 25. minucie bardzo podobna akcja, ale tym razem sam przed Murrayem znalazł się Ołeksij Worona i reprezentant Ukrainy spisał się równie dobrze jak Baszyrow!

I katowiczanie zaczęli się w końcu odgryzać, ale Anton Svenson długo stanowił zaporę nie do pokonania. Obaj bramkarz zresztą należeli do najlepszych hokeistów na lodzie, ale Murray i tak jeszcze pod koniec 2. tercji skapitulował po raz trzeci: tym razem lot krążka po strzale Adriana Jaworskiego zmienił Dienis Fjodorovs i to on wpisał się na listę strzelców. Chwilę później wreszcie skapitulował Svensson, ale GKS grał wówczas w przewadze liczebnej.

Zdobyta bramka uskrzydliła katowiczan, którzy w ostatniej tercji zepchnęli KH Energę do głębokiej defensywy. Dwa razy w niespełna trzy minuty Svenssona pokonał torunianin Bartosz Fraszko, a i kolejnych okazji nie brakowało.

W dogrywce goście nie wykorzystali karnego, ale w karnych lepszy był już KH Energa potrafieniach Worony, Henrikssona i Sytego.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska