https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klienci szukają dobrego chleba. Na zakwasie!

Lucyna Talaśka-Klich
Chleb na zakwasie można było kupić podczas lipcowych targów w Minikowie.Sprzedawali go piekarze z wielu regionów
Chleb na zakwasie można było kupić podczas lipcowych targów w Minikowie.Sprzedawali go piekarze z wielu regionów L.Talaśka-Klich
Przybywa świadomych konsumentów szukających pieczywa na zakwasie, a piekarni ciągle ubywa. Pieczywo z głęboko mrożonego ciasta zalewa sklepy dużych sieci handlowych. Przyjeżdża z daleka

Około pięćdziesiąt kilogramów pieczywa rocznie na osobę - tyle wynosi spożycie w Polsce - mówi Grzegorz Nowakowski, prezes Instytutu "Polskie Pieczywo". - Od dwudziestu lat spada, choć chleb stanowi podstawę w piramidzie zdrowego żywienia.

W 2013 r. było to 50,5 kg. W tym roku może być mniej niż 50 kg, a np. w 2011 roku Polak zjadał średnio 54,1 kg pieczywa rocznie.

Przybywa za to osób bardziej świadomych, które szukają dobrego chleba. - Takiego na zakwasie, nie puszystej waty, która jest "zapychaczem" żołądka - mówi Zofia Maliszewska z Bydgoszczy. - Mam coraz większy problem, bo małych piekarni ubywa, a chleb sprzedawany w marketach to często towar chlebopodobny. Nie dziwię się, że spożycie pieczywa spada, bo jeśli mam kupić byle co, to zamiast chleba wolę zjeść ryż albo makaron.
Co się pan tak pcha! - starsza pani upomniała mężczyznę, który stanął za nią w kolejce po chleb z piekarni polowej. Wypiekano go w Grubnie, podczas ostatnich targów rolnych. Kobieta dodała: - Kolejka jak w socjalizmie! Żeby tylko dla wszystkich wystarczyło.

Woleli droższy chleb

Wystarczyło. O dziwo, klienci nie narzekali nawet na ceny, które były znacznie wyższe niż te w marketach. - Nasz chleb wypiekany w foremkach, ważący 750 gramów, sprzedajemy podczas takich imprez po 7 złotych - mówi Marlena Szczęsna, współwłaścicielka piekarni-cukierni Stan-Mar w Czarżu (produkty tej firmy były nagradzane w plebiscycie organizowanym przez "Gazetę "Pomorską" - "Nasze Dobre z Kujaw i Pomorza").

Jej zdaniem przybywa świadomych konsumentów. - Takich, którzy szukają pieczywa nawet droższego, ale bez polepszaczy, sztucznego kwasu - mówi Marlena Szczęsna. - Oczywiście można ich używać, to legalne, nie zagrażają życiu. Ale z chlebem jest tak jak np. z parówkami. W tych, które są bardzo tanie jest niewiele mięsa i dużo tańszych zamienników. Ja takich nie kupuję.

Podobne do chleba

- Najtańsze jest pieczywo w marketach - przyznaje Grzegorz Nowakowski, prezes Instytutu "Polskie Pieczywo". - Ale tam jest wiele wyrobów chlebopodobnych, które powstają z gotowych półproduktów, w zupełnie innej technologii.

- Pieczywo mrożone powstaje w piekarniach przypominających fabryki - mówi Ryszard Piasecki, właściciel ekologicznej piekarni "Słodka" w Toruniu. - Jedzie do Polski np. z Rumunii. W naszym kraju też powstają takie fabryki.

Zdaniem wielu piekarzy, rzemieślnicy mogą konkurować z nimi tylko jakością, jednak konsument powinien być edukowany i nie może być wprowadzany w błąd.
- We Francji uporządkowano ten problem - mówi Grzegorz Nowakowski. - Kilka lat temu stworzono tam ustawę, potocznie nazywaną chlebową, która określa recepturę tradycyjnego chleba francuskiego.

Zobacz także: W marketach są już piekarnie, a będą też palarnie kawy i dojrzewalnie owoców. Produkty będą tańsze i lepszej jakości?

Klienci podzieleni

Problemy ze spadkami spożycia chleba mieli też Holendrzy i Szwedzi, ale postawili na promocję tradycyjnego, dobrego pieczywa.

- W Polsce rynek pieczywa wyraźnie się podzielił - uważa Ryszard Piasecki. - Z jednej strony bankrutują kolejne małe piekarnie, bo przegrywają konkurencję z molochami produkującymi tanie pieczywo dla marketów. Z drugiej jednak strony - przybywa klientów, którzy szukają lepszego chleba (na naturalnym zakwasie) i mają zasobniejsze portfele. Dzięki temu, w takich piekarniach jak moja, sprzedaż przynajmniej nie spada.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Z jednej strony klient żądający dużo, szybko i tanio a z drugiej sprzedawca nastawiony na jak największy zysk. Taka nasza rzeczywistość.

Z drugiej strony skąd narzekania z strony nie hurtowych producentów żywności. Ile się naszukałem, żeby znaleźć prawdziwe wiejskie jajka, śmietanę i masło. Nie chodziło mi o cenę gdy za sam koszt paliwa zużytego na poszukiwania miałbym niezły zapas sklepowych. Ot tak sobie wpadłem na pomysł zakupu bezpośrednio u gospodarzy którzy nie produkują tego hurtowo. Trudno znaleźć u ludzi taką ofertę sprzedaży. A nawet wiejskie jaja od kurek skubiących trawkę i ziarnka na podwórku kupione bezpośrednio w domu gospodarza z widocznymi jeszcze śladach po zmytych pieczątkach też się trafiły.

R
RYS

Nie kto inny jak pan Ryszard Piasecki zużywa 100 kg polepszaczy na zmianę , ale cóż trzeba sie zareklamowac. :)

g
gospocha
W dniu 31.07.2014 o 07:34, Dioser napisał:

7 zł za chleb - za co! Chyba za rodzinną manufakturę, niską wydajność pracy, marketing,stąd cena. W koszt naturalnych surowców to drobny ułamek tych 7 zł - chleb to przede wszystkim mąka i główny surowcowy składnik kosztotwórczy, jej cenę wszyscy znamy. Co złego w wielkoskalowym procesie produkcyjnym chleba, on sam z sb nie musi oznaczać chemii, można produkować ze 100% mąki, też bez "dodatków", zaś dzięki skali obniża koszty.

Wiedział co powiedział.Pieczony w " manufakturze" nie będzie miał polepszaczy, poleży tydzień i będzie zjadliwy.  Polecam.

A
AdaM

Czego prezes Nowakowski nie wie? A tego że coraz więcej ludzi zajmuje się samemu wypiekiem pieczywa, nie wierząc nikomu że podany skład i technologia jest rzeczywistym. Są specjalne urządzenia gdzie bez trudu można mieć rano świeże pieczywo. I stąd mniejsze spożycie pieczywa, ale skoro Instytut "Polskie Pieczywo" woli wspierać oszustów podających się za piekarzy i nie tępi wypiekane świństwo, to później nie dziwmy się że na oddziałach onkologii w szpitalach przybywa pacjentów, kiedy ŚWIADOMIE TRUJEMY!!!

D
Dioser

7 zł za chleb - za co! Chyba za rodzinną manufakturę, niską wydajność pracy, marketing,stąd cena. W koszt naturalnych surowców to drobny ułamek tych 7 zł - chleb to przede wszystkim mąka i główny surowcowy składnik kosztotwórczy, jej cenę wszyscy znamy. Co złego w wielkoskalowym procesie produkcyjnym chleba, on sam z sb nie musi oznaczać chemii, można produkować ze 100% mąki, też bez "dodatków", zaś dzięki skali obniża koszty.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska