Budżet Mogilna został przyjęty 12 głosami radnych, w tym są dwa głosy koalicji SLD-PSL. Tegoroczne dochody gminy zaplanowano na poziomie 74,5 mln zł. Wydatki natomiast mają wynieść ponad 82,5 mln.
Ponad ośmiomilionowy deficyt zostanie pokryty z kredytów. Co na swoim internetowym bloku skomentował Przemysław Majcherkiewicz, szef komisji rewizyjnej rady miejskiej: - Wzrośnie tym samym zadłużenie naszej gminy i za rok, o tej porze ma ono oscylować w granicach około 40 mln zł!
Wynik głosowania ustalili wcześniej
Ośmiu radnych koalicji SLD-PSL wstrzymało się podczas głosowania nad uchwałą budżetową. Szef klubu PO, Grzegorz Stochliński skrytykował to zachowanie, przypominając że wcześniej, komisje wydały pozytywne opnie o budżecie. Jak mówi radny kolejny raz okazało się, że inne ustalenia są na komisjach, a inne na sesji.
Tymczasem komisje wydały pozytywne opinie o budżecie, ale miały do niego szereg uwag. Chodziło o podział pieniędzy na inwestycje.
Nie podoba im się ten budżet
A Przemysław Majcherkiewicz wyjaśnia, że wstrzymanie się koalicji od głosowania nad budżetem: - To wyraźny sygnał, że przygotowany przez burmistrza Leszka Duszyńskiego budżet na 2012 rok, jak i poszczególne w nim zadania niezbyt zadowalają radnych.
Radny zdradza kulisy głosowania, przypominając, że bez głosu opozycji budżet nie zostałby przyjęty. Uchwałę musi poprzeć przynajmniej 11 radnych (połowa składu rady plus jeden głos). PO ma 9 radnych i może liczyć na przychylność Norberta Bembenka, radnego niezależnego, do niedawna szefa klub PO. Przed sesją koalicja PSL-SLD ustaliła, że radni dołożą swoje głosy, aby przed końcem roku gmina miała budżet.
- Gdyby nie to, gdyby nie tak mądra i dogłębnie przemyślana decyzja radnych PSL i radnych SLD, budżet gminy Mogilno na 2012 r. nie zostałby uchwalony, a burmistrz musiałby rozpoczynać przyszły rok wyłącznie w oparciu o tzw. "prowizorium budżetowe", czyli miałby niezbyt komfortową sytuację - mówi Przemysław Majcherkiewicz. I dodaje: - Zapewniam, że wszyscy ci, którzy wstrzymali się od głosu, nie są przeciwni głównym poczynaniom burmistrza Duszyńskiego. Swoją decyzją dali jednak wyraźny sygnał, że radni też mają prawo uczestniczyć w tworzeniu budżetu, a tej możliwości niestety nie mieli zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym mijającym. Nie może być tak, że tylko jedna osoba decyduje o gminie, a inni są tylko i wyłącznie maszynką do głosowania.
Kontynuacja hali i obwodnicy
SLD-PSL wytyka burmistrzowi odkładanie kilku oczekiwanych inwestycji. Mowa o odbudowie kilkunastu miejskich ulic, które zniszczono podczas budowy kolektora sanitarnego, o budowie dalszych kolektorów sanitarnych w Gębicach, dokończeniu budowy bloku komunalnego, dla sześciu rodzin w Marcinkowie czy budowie parkingu przy ulicy Sądowej.
Budżet Włocławka przyjęty. Miasto czekają spore wydatki
Leszek Duszyński podkreśla, że tegoroczny budżet będzie budżetem kontynuacji, rozpoczętych zadań. Choć przeciwnicy wytykają, że to zaledwie dwie, ale bardzo drogie inwestycje - obwodnica i hala widowiskowa.
A burmistrz podkreśla, że 30 procent wydatków w tym roku mają stanowić inwestycje. I dodaje, że jeśli "nic nadzwyczajnego się nie wydarzy", to w ciągu roku do listy zadań, będą dodawane kolejne przedsięwzięcia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
