https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta z dwójką dzieci zajęła pustostan w Gdańsku. Miasto chce, żeby się wyprowadziła

Monika Jankowska, współpr. Jacek Wierciński
Pod adresem Dolne Młyny 2 w poniedziałek spotkali się przedstawiciele Partii Razem, Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk oraz Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Wypowiedzieli się w sprawie pani Anny, która wraz z dwójką dzieci właśnie w tym budynku kilka tygodni temu zajęła jeden z pustostanów. Wcześniej wynajmowała lokum na Niedźwiedniku od prywatnej osoby, ale nie było jej stać na opłaty. Miasto chce, by kobieta się stamtąd wyprowadziła. Mieszkanie miało być przeznaczone dla innej gdańszczanki, pani Barbary.

Magdalena Doborzyńska, członkini zarządu głównego okręgu gdańskiego Partii Razem tak skomentowała tę sytuację: - Reagujemy na takie sprawy, bo uważamy, że jest to moralnie konieczne. Dlatego tutaj jesteśmy. W budynku znajdują się dwa pustostany. Jeden z nich jest przedmiotem sporu między miastem a mieszkanką, która wprowadziła się tutaj z dwójką dzieci, ponieważ nie mogła znaleźć sobie innego kąta. Drugi z tych pustostanów stoi niezamieszkany od sześciu lat i przez cały ten czas miasto nic z tym nie zrobiło. Na początku roku wypłynęły informacje, że miasto podobno jest w posiadaniu ok. 600 pustostanów, które ma zamiar wyremontować. My mamy kilka pytań do miasta, do wiceprezydenta Grzelaka: jaki jest harmonogram tych remontów, czy jakieś mieszkania już zostały wyremontowane, jaki będzie ich koszt. I przede wszystkim, czemu Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych dopuścił się takich zaniedbań – informacje mówią o tym, że większość tych pustostanów jest skandalicznie zapuszczona. Mam też pytanie, jak wygląda realizacja programu mieszkań dla turystów. Prezydent Grzelak mówił, że w awaryjnej sytuacji te mieszkania mogą posłużyć osobom, które nie mogą mieszkać w mieszkaniu komunalnym. Skoro jest osoba w kryzysowej sytuacji – pani Anna – to może niech ona zamieszka w takim mieszkaniu, dopóki miasto nie znajdzie dla niej innego lokalu? Rolą gmin i miast jest przecież zapewnianie mieszkań dla mieszkańców.

W sprawie wypowiedziała się też Joanna Sobańska, sympatyk Ruchu Sprawiedliwości Społecznej z grupy lokalej RSS Gdańsk: - Najbardziej oburzyła mnie ta obrzydliwa praktyka napuszczania na siebie mieszkańców, pod pretekstem, że zasób mieszkań komunalnych jest ograniczony i jedna osoba coś niby zabiera drugiej, co okazało się nieprawdą, bo w mieście jest ponad 600 pustostanów. Chcę zaapelować do wiceprezydenta Grzelaka o realizację uchwały w sprawie zasad wynajmowania lokali mieszkalnych będących w zasobie miejskim, ponieważ tam jest możliwość, że w przypadkach szczególnie uzasadnionych poza kolejnością przyznać lokal socjalny. Pani Anna na liście jest ponad 1800setna i rokowania na szybkie przyznanie jej lokalu są bardzo rozmyte i odwleczone w czasie. Sprawa drugiej potrzebujacej kobiety, która znalazła się w niedostatku – pani Barbary – jest dla mnie manipulacją, po to, by nie konfrontować się z prawdziwym problemem, jakim jest bardzo powolne remontowanie lokali socjalnych. Przygotowujemy się do stworzenia panelu polityki społecznej. Dla nas to będzie rodzaj okrągłego stołu z urzędnikami miasta, nami – organizacjami pozarządowymi. Zadamy miastu szereg pytań.

Komentarza udzielił również Jacek Kowalczyk, ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk: Ta pani, która zadziałała niezgodnie z prawem, chciała się sprzeciwić systemowi, chciała przyspieszyć procedurę uzyskania mieszkania, nagle jest pokazywana jako ta zła.

Co na to miasto?

- Nigdy nie powiem, że sytuacja w pełni nas satysfakcjonuje. Zbyt wiele ludzkich tragedii poznaję na cotygodniowych interwencjach. Skala potrzeb jest ogromna, ale w ocenie realizacji polityki mieszkaniowej trzeba brać pod uwagę zachodzące tendencje. Lista oczekujących na mieszkania stopniowo się skraca, w kolejce ustawiają się jednak kolejni potrzebujący. I dzieje się to w okresie boomu inwestycyjnego, podczas którego trzeba zapewnić wiele lokali zamiennych. W 2006 roku mieliśmy jedynie 300 lokali socjalnych, czyli tych, które przeznaczone są dla osób najbardziej potrzebujących. W przyszłym roku będziemy ich już mieli 1500. W latach 2010-2015 pozyskaliśmy ok. 1 350 nowych mieszkań i wciąż pozyskujemy kolejne. W tym roku zasób mieszkaniowy zwiększy się o ok. 200 nowych lokali. Warto przyjrzeć się dokładnie sytuacji w innych miastach. Część z nich nie ma w ogóle kolejek, bo... nie udzielają pomocy mieszkaniowej, płacą jedynie odszkodowania za brak zapewnienia lokalu socjalnego. Niestety powracająca debata o wsparciu lokalowym w Gdańsku przypomina sytuację w jednej z polskich gmin. Jej wójt postanowił, że obejmie darmowymi posiłkami nie tylko te dzieci, których rodziców nie stać na jeden posiłek dziennie, ale również te, które słabo się odżywiają. Liczba osób objętych pomocą się zwielokrotniła. W ten sposób media okrzyknęły jego miejscowość najbardziej głodującą gminą w Polsce. W Gdańsku lista może wydawać się długa (choć okres oczekiwania na lokal nie odbiega od okresu w innych gminach), ale również liczba osób objętych pomocą jest duża – odpowiada wiceprezydent Piotr Grzelak.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Krew mnie zalewa jak słyszę te głupie gadki, lub obietnice gruszek na wierzbie! Kupcie im ze swojej kasy mieszkania! Nam nikt za darmo nic nie dał! Sami musieliśmy kupić mieszkania! Pierd...olone matoły! Niech się zamelduje na Żoliborzu w willi kurdupla!
C
Czy to wazne
W gdansku jest mnóstwo pusto stanów a miasto czeka tylko az sie budynki zawala u nic nie maja zamiaru z tym robic. Oni nie chca oddać potrzrbujacym ludzia mieszkan bo na tym nie zarobia. Swego czasu podniesli wszystkim czy na ze zeby z duzy ch mieszkan wyprowadzili sie ludzie którym wystarczy male mieszkanie a tam wprowadzili sie rodziny wielodzietne tylko ta zmiana mieszkan po pierwsze nie jest taka latwa a po drugie jakie rodziny wielodzietne bedzie srac na duze mieszkanie. Ja z rodzicami wyprowadzilam sie z takiego duze go mieszkania, udala nam sie zmiana po KILKU latach I musielismy cale mieszkanie odswiezyc wiec tak naprawde rodzina w potrzebnie moglaby sie tam od razu wprowadzic a mieszkanie stoi puste juz dwa lata. Jaki w tym logizm ??? Wladze gdanska patrza tylko na swoje kis ze nie a nic dla ludzi!!!!!!!
G
Gdańszczanin
pokój z kuchnia około 30m kw + strych , gaz prąd , kanaliza , ogrzewanie piecowe ,
Z
Zawiedziona
Pan wiceprezydent ma chyba złe info bo w innych miastach np.Slupsk na mieszkanie socjalne czeka się średnio ok 3 lat.ja jestem na liście w gdansku od lat 6 i jestem 9 tysieczna na liście:-)) a tak ma marginesie walczę o mieszkanie komunalne po rodzicach i cały czas dostaje odmowę,wyzej wymieniony p.grzelak powiedział mi wprost że gdybym ja lub moja 5 letnia córka miała jakiś stopień niepełnosprawności to bym otrzymała mieszkanie po rodzicach a tak mam sobie radzić!! Tak właśnie interesuja się mieszkańcami!!!!! Masakra!!! Życzę im jak najgorzej!!! Amen
D
DIDI
Pozwolenie na zamieszkanie tej Pani to usankcjonowanie bezprawia
.
Tak, właśnie tak powinni zrobić, skoro władze miasta nie raczą ruszyć d*** i wypełniać swoich zasranych obowiązków.
A
Andrzej Kryza
Szanowne panie. Czas najwyższy zaprzestać "jałowej gadki". Dość komunałów i frazesów lejących się z waszych ust! Do czynu drogie panie! Sięgnijcie do kabzy, zakupcie kilka mieszkań dla tych dzieciatych pań, które nie wiedzą gdzie jest tata,
urządźcie te mieszkanka, zakupcie sprzęt, mebelki itd.
Gadać frazesy każdy potrafi!!
b
boża łaska
a ci "pseudodobroczyńcy" z tzw. razem, niech się razem wezmą do kupy i spłacą zaległe czynsze.
Ponadto, niech tym darmozjadom , postawią , codziennie, pół litra koszernej gorzały,
g
gdanszczanin
A to heca ma czelność się w mediach udzielać ,powaliło to towarzystwo, bezprawie promują . To może ci co czekają też mają brać przykład i sami się w wybrane miejsca wprowadzać?
g
gdanszczanin
Hola takie rozdawnictwo wspólnego majątku to nie komuna.Zamieniony lokal wyremontowaliśmy za podniesiony standard podniesiono nam czynsz ale od nikogo nic nie dostaliśmy .Wiem że ci dostają za friko nie szanują i dewastują co jest nie dopuszczalne bo to z podatków wszystkich mieszkańców.
A
AJB
Z tej mowy trawy wynika że Budyń kolekcjonuje te swoje "POwierzchnie mieszkalne" nie z pazerności i nieodpartej chęci wykorzystania koryta do dna, zanim go gdańszczanie od niego odetną, ale z troski o swoich mniej zamożnych wyborców? Słuszną linię ma nasza POrtia. I wicepreziodęty Boba Budowniczegooraz jego papuga, POeta!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska