https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kogo przekonają argumenty ratusza

Maria Eichler
Czy mały Marek Holweg będzie chodził już do  sprywatyzowanego przedszkola?
Czy mały Marek Holweg będzie chodził już do sprywatyzowanego przedszkola? Fot. Aleksander Knitter
Dziś w domu kultury burmistrz spotyka się z załogami przedszkoli, by przedstawić argumenty za prywatyzacją tych placówek.

Czy uda mu się przekonać do tej koncepcji? W połowie lutego burmistrz zapoznał z projektem przekształceń publicznych przedszkoli komisję budżetu i edukacji, dwukrotnie spotykał się z dyrektorkami przedszkoli i przedstawicielami związków zawodowych. Dziś czeka go najcięższa przeprawa, bo załogi przedszkoli mają najwięcej do stracenia - może miejsca pracy, a także parasol ochronny w postaci Karty Nauczyciela.

Samorząd cienko przędzie

Oficjalne argumenty za prywatyzacją to przede wszystkim to, że miasto nie chce dopłacać do jednego dziecka 400 i więcej zł miesięcznie. W przyszłym roku dotacja osiągnęłaby pewnie 470 zł. Trzeba by "zabrać" na ten cel pieniądze z innych zadań.

W ratuszu chcą, by w Chojnicach nadal było sześć przedszkoli, dotacja na nie stopniowo by się zmniejszała. Placówki niepubliczne nadal będą pod pieczą kuratorium, liczebność grup się nie zwiększy, a zajęcia będą prowadzić nie panie z ulicy, ale wykwalifikowani nauczyciele.

Projekt zakłada oddanie przedszkoli w ręce obecnych pracowników. Stracą nauczyciele, bo w placówkach niepublicznych nie będą mogli korzystać z przywilejów Karty Nauczyciela. Ale samorząd nie jest w stanie udźwignąć tego ciężaru, zaś państwo nie kwapi się, by mu w tym pomóc.

System przedszkoli niepublicznych będzie nadal dotowany przez samorząd, może nawet więcej niż w 75 proc. Burmistrz spodziewa się, że konkurencja między przedszkolami wpłynie na atrakcyjność oferty, wydłużenie czasu pracy i sprawowanie opieki w weekendy.

Jaka opłata

Doświadczenia innych miast, gdzie przedszkola publiczne już są, wskazują na to, że opłata rodziców nie jest w nich wyższa. W pełni finansowane przez miasto będą oddziały zerowe i integracyjne.

Obiekty przedszkolne mają być użyczone, a po trzech latach możliwa będzie ich sprzedaż z bonifikatą nawet do 70 proc. Czy to wszystko przekona załogi przedszkoli? Więcej jutro.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska