KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 0:5 (0:1, 0:1, 0:3)
Bramki: 0:1 Pavlovs - Kamienieu, Savcenko (5.19), 0:2 Razgals - Kasperlik, Savcenko (30.19), 0:3 Rac - Urbanowicz, Kalns (40.27), 0:4 Savcenko - Razgals, Pavlovs (41.10), 0:5 Savcenko - Razgals, Kasperlik (53.25)
KH ENERGA: Molder - Kozłow, Schafer, M. Kalinowski, K. Kalinowski, Kogut - Szkodienko, Rodionow, Limma, Arrak, Huhdanpaa - Jaworski, Zieliński, Szabanow, Syty, Karczocha - Wenker, Zając, Walczak, Olszewski.
Goście także nie imponują ostatnio formą, do Torunia przyjechali po dwóch kolejnych porażkach, ale wygrali mecz dzięki lepszej skuteczności.
Nie można odmówić gospodarzom ambicji, nie brakowało dobrych okazji do zdobycia bramek. Problemem od kilku tygodni jest jednak skuteczność. Zwłaszcza w drugiej tercji torunianie byli bardzo blisko najpierw wyrównania, a potem zdobycia kontaktowego gola, ale Huhdanpaa, Szkodienko, Szabanow czy Schafer pudłowali minimalnie lub przegrywali pojedynki z bramkarzem Patrikiem Nevchatalem. Także kilka okazji gry w przewadze liczebnej nie przyniosło przełomu.
Za to w drużynie JKH GKS szalał Eriks Savcenko, który zaliczył na Tor-Torze dwa gole i dwie asysty.
Po tej porażce KH Energa zajmuje 6. miejsce, a do lidera z Katowic traci już 19 punktów. Kolejny mecz torunianie rozegrają w czwartek na wyjeździe z Cracovią.
