Spis treści
Przypomnijmy. Afrykański pomór świń (ASF) pojawił się na Kujawach i Pomorzu 5 czerwca br. w Szabdzie pod Brodnicą, następnie (17 czerwca) w Jakubkowie pod Grudziądzem. W obu przypadkach chodziło o padłego dzika. Gdy w pierwszej połowie sierpnia wirus dotarł do Kałdusa i do Starogrodu koło Chełmna, wyrządził duże straty, ponieważ tym razem wystąpił w chlewniach. Trzeba było zutylizować 163 świnie.
Wkrótce stało się jasne, że choroba została zawleczona do obór z okolicznych pól i lasów, na których żerują chore dziki. Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Bydgoszczy informuje, że od 19 do 28 sierpnia w okolicach Chełmna potwierdzono ASF u dziesięciu dzików.
Jeden miał objawy choroby, nim został odstrzelony na polach w Starogrodzie Dolnym. Trzy dni później (22 sierpnia) w tym samym miejscu znaleziono padłego dzika z ASF i kawałek dalej (na Zboczach Płutowskich) pięć kolejnych. Następne dni przyniosły nowe odkrycia dzików z ASF - w okolicy Starogrodu i Nowych Dóbr, również w gminie Chełmno.
Chorobę roznoszą dziki
To potwierdza, że chorobę roznoszą tam dziki.
- Dlatego bioasekuracja, bioasekuracja i jeszcze raz bioasekuracja - naciskają weterynarze. - Bez tego się nie ustrzeżemy przed chorobą - wyjaśnia Wojciech Młynarek, Kujawsko-Pomorski Inspektor Weterynarii w Bydgoszczy.
Inspektorzy uczulają na to, że ASF rozprzestrzenia się łatwo. - Przez osoby odwiedzające gospodarstwo, przez sprzęt i narzędzia, gryzonie, koty, psy, a także przez paszę. Źródłem 97 procent nowych ognisk ASF są ludzie i środki transportu - informuje WIW.
W związku z pojawieniem się ASF na terenie województwa kujawsko-pomorskiego została opracowana broszura ze wskazówkami na temat bioasekuracji, ochrony zwierząt i gospodarstwa. Przede wszystkim należy je ogrodzić i zabezpieczyć chlewnie przed dostępem zwierząt. Nikt postronny nie może wchodzić do chlewni. W oknach i drzwiach należy zamontować siatki ochronne. Przed każdym wejściem muszą leżeć maty dezynfekcyjne. Odzież używana do pracy przy zwierzętach zawsze powinna być zmieniana i prana w wysokiej temperaturze. Czysta odzież, chlewnia, narzędzia i czyste pojazdy - to podstawa bioasekuracji.
Poważnym zagrożeniem jest stosowanie ściółki bezpośrednio z pól, na których mogły żerować chore dziki. - Powinna leżakować około 90 dni - uczula Wojciech Młynarek.
To samo dotyczy paszy. - Nie wolno stosować pasz niewiadomego pochodzenia - mówią weterynarze.
Traci przemysł mięsny
Wystąpienie ASF przynosi straty gospodarstwom utrzymującym trzodę chlewną. Traci cały przemysł mięsny - spadają ceny wieprzowiny, dochodzą koszty zapobiegania chorobie i utylizacji upadłych stad. Pojawienie się ASF na danym obszarze wiąże się też z trudnościami w sprzedaży żywca.
Jan Kaźmierczak, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obrony Praw Rolników, Producentów i Przetwórców Rolnych zwraca uwagę na to, że chociaż wirus ginie w temperaturze 70 stopni Celsjusza i nie stanowi zagrożenia...
- Rolnicy dostają za takie mięso poniżej 50 procent ceny wyjściowej. Państwo powinno wprowadzić ceny gwarantowane, a przynajmniej dopilnować ceny, po której rolnicy mogą sprzedać trzodę - podkreśla.
ASF w Kujawsko-Pomorskiem wystąpił po wschodniej stronie Wisły, ale bariera w postaci rzeki nie uspokaja rolników z drugiego brzegu, bo wirus zbliża się do naszego regionu także od Wielkopolski. Tylko w sierpniu br. z powodu ASF trzeba było tam ubić 3711 świń.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Sekret drugiego związku Santor wyszedł na jaw. Uciekała od niego w najgorszym czasie
- Ale meksyk w mieszkaniu Dominiki Gwit! Nie wstydzi się pokazywać czegoś takiego?
- Bliska osoba wydała Annę-Marię Sieklucką! Nagle mówi o jej balangach
- U byłego gwiazdora "M jak miłość" zdiagnozowano poważną chorobę. Szczegóły są bolesne