Wypowiedź wójta Błażeja Łabędzkiego pojawiła się na łamach "Pomorskiej" tuż przed świętami.
- Miałem wcześniej ustalone spotkanie. Nie mogłem przybyć (do Szelejewa - przyp. red.) - powiedział wójt Łabędzki, co opublikowaliśmy 19 kwietnia br. **- A emocje zawsze będą. Inwestycja jest zgodna z prawem, mamy odpowiedź PGW Wody Polskie i Sanepidu. Czekamy na ustalenia RDOŚ. O planowanej sesji nadzwyczajnej nic nie wiem. Dopiero teraz słyszę - dodał także.
Przypomnijmy: około 130 mieszkańców gmin Gąsawa i Rogowo zgromadziło się w szelejewskiej świetlicy, by poznać szczegóły planowanej budowy dwóch chlewni, które znajdą się na działkach o łącznej powierzchni 12 hektarów i produkować mają rocznie ok. 15 tysięcy tuczników.
Miejscowych przeraziła wizja wielkoprzemysłowej produkcji. Boją się oddziaływania odoru na zdrowie, a nawet zalewu gnojowicą. W wioskach są oczywiście chlewnie, ale nie na tak wielką skalę. W samym Szelejewie najwięksi gospodarze mają obiekty na tysiąc bądź cztery tysiące tuczników rocznie.
Organizatorom spotkania, m.in. Komitetowi Stop chlewniom bezściółkowym w Szelejewie, zależało na obecności wójta Błażeja Łabędzkiego. Chcieli zadać kilka pytań, również w kontekście jego rodzinnych zależności z inwestorem.
Skontaktowaliśmy się dziś z Romanem Wojciechowskim, szefem komitetu Stop chlewniom w Szelejewie. - Jestem stroną w sprawie. Sąsiaduję z jedną z działek, na której ma powstać chlewnia. Mam potwierdzenie z gminy, na piśmie, z datą 24 kwietnia br. (na fot.), że nie wpłynęło żadne pismo ani z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, ani z Wód Polskich. Rozmawialiśmy z pracownicą Urzędu Gminy w Gąsawie, przyszła też pani sekretarz gminy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pismo z Wód Polskich nie wpłynęło też w odpowiedzi na inwestycję na drugiej, sąsiedniej działce.
- Będziemy ściągać profesorów. Zrobimy dużą konferencję - zapowiada Wojciech Szczęsny. Jak dodaje, w temacie generalnie jest coraz głośniej, również jeśli chodzi o kontraporty. - Jest dużo spraw. 2 maja w Kcyni zaplanowano otwarte spotkanie w temacie chlewni z tamtejszą społecznością - usłyszeliśmy od W. Szczęsnego.
Relacja ze spotkania w Szelejewie:
Mieszkaniec gminy Gąsawa o zamiarach budowy wielkiej chlewni w Szelejewie: - To gra poniżej pasa! To jest wojna!
