W niedzielę w pierwszej tercji meczu z Cracovią przewagę mieli torunianie, ale to goście zakończyli tę część zwycięsko. Zespołowy atak skutecznie wykończył krótko przed przerwą Dmirtij Ismagiłow.
W drugiej tercji role nieco się odmieniły. Obie ekipy rzuciły się do ataków, ale bramkę zdobyli torunianie. Wyrównującą bramkę zdobył niezawodny Robert Korczocha. W trzeciej tercji torunianie przycisnęli, co... skończyło się golem dla Cracovii. W 47. minucie zdobył go Collin Shirley. Mimo ambitnych ataków gospodarzom nie udało się doprowadzić do dogrywki, a w ostatniej minucie stracili jeszcze gola do pustej bramki.
0:1 D. Ismagiłow - A. Ježek, J. Gula (18:39), 1:1 R. Korczocha - M. Syty, H. Limma (28:27), 1:2 C. Shirley - S. Csamangó (46:20), 1:3 J. Šaur - E. Němec, D. Kapica (59:06)